Listopadowa promocja Rossmann -49%: PODSUMOWANIE

Informacja o zbliżającej się promocji w Rossmannie -49% ucieszyła mnie, gdyż skończył mi się i podkład, tusz i baza pod cienie, a pędzel od ulubionego eyelinera szlag trafił, więc zakupy były nieuniknione. Oczywiście skuszona niższymi cenami dobrałam też kilka pozycji dla mnie nowych, jak choćby wychwalane tinty z Bell.

Niestety nie ominęły mnie atrakcje typu otwieranie produktów przez ludzi w sklepie, ale to głównie występowało w ostatniej części z podkładami, więc wybrałam się z rana w poniedziałek jak była dostawa i dostałam to co chciałam nowe, oprócz podkładu L'Oreala który kupiłam wcześniej;)



Zacznijmy od najaktualniejszego zakupu, czyli podkłady. Tym razem zrezygnowałam z innych oferowanych w promocji produktów, gdyż zapas mam całkiem spory :)

Po podkłady szłam z ustalonym w głowie planem, miał być Bourjois Helathy Mix, BellHypoallergenic krem CC oraz L'Oreal True Match. Jak widać dwie pierwsze pozycje się zgadzają, ale z L'Oreala wybrałam coś innego, gdyż True Match o ile był na półce to był cały obmacany, brudny i trochę mnie to zniechęciło do dalszych podejść, więc wzięłam coś z linii Infallible i jestem z niego bardzo zadowolona!

Kolory podkładów:
L'Oreal 125 Rose Beige
Bourjois 52 Vanille
BellHypoallergenic 02 Nude


 Wszystkich swatchy kolorów nie pokażę, gdyż Bourjois jeszcze nie otworzyłam ;)

Z lewej to L'Oreal 125. Jest on troszkę bardziej żółty od znajdującego się po prawej kremu CC z Bell


Kolorówka do ust została zdominowana przez produkty BellHypoallergenic. Kupiłam zachwalane i niezwykle wytrzymałe tinty w których się zakochałam po uszy i naprawdę żałuję że nie ma większego wyboru kolorów, gdyż z aktualnej palety tylko dwa odcienie do mnie pasują: 05 i 02. Tinty są mega wytrzymałe, jak zastygną na ustach to trzymają się bardzo długo. Ciężko jest też się pozbyć koloru przy demakijażu czy robić poprawkę jak przypadkiem wyjedzie się poza kontur ust.

Do tintów dobrałam też pomadkę do ust w kremie w pięknym, czerwonym odcieniu.
Na zdjęciu zabrakło, bo gdzieś mi się zawieruszyła, pomadki z Rimmela Lasting Finish by Kate w odcieniu 05.

 Swatche:
od lewej: tinty: 02 i 05, pomadka w kremie- niestety nie znalazłam na niej numerku z kolorem :/
 Tutaj jeszcze nie do końca zaschnięte tinty próbowałam zetrzeć suchym wacikiem, aby nie zostać z trwałą smugą na skórze. Gwarantuję że po zaschnięciu kolor zostałby znacznie wyraźniejszy;)

Oczy to część która najmniej mnie interesuje w Rossmannie,  aczkolwiek tu też sobie coś wybrałam:)
Eyeliner Celebrities to mój ulubiony produkt do kresek, niestety zaliczyłam wtope bo się zagapiłam i wzięłam kolor brązowy a nie czarny :( zorientowałam się dopiero gdy chciałam namalować nim kreskę...
Lovely Pump Up maskara to mój nr.1 w produktach tego typu. Uwielbiam ją, starcza mi na długo stąd tylko jedno opakowanie:)
Max Factor 2000 Calorie to dla mnie nowość. Przymierzałam się długo do jej zakupu, ale cena regularna skutecznie mnie odpychała. Na promocji nie mogłam jej nie kupić.
Kredka do oczu Colorama od   jest także dla mnie nowością. Użyłam jej może z 2 razy, nie zachwyciła mnie ani nie załamała, jest ok ale bez szału.
Wibo baza pod cienie to zakup trochę z przymusu, gdyż nie ma w okolicy takiego punktu gdzie dostanę coś innego, a nie wyobrażam sobie malowania powiek bez użycia bazy.
Maybelline żelowy eyeliner to wielki powrót. Niegdyś bardzo go lubiłam, ale przy wiecznym jeżdżeniu gdzieś go zgubiłam już dawno, dawno temu.
Niebieska kredka do oczu Wibo to spontaniczny zakup. Nie planowałam jej, ale wydane niepotrzebnie 3 zł mogę sobie jeszcze wybaczyć:)


-----------------------------
Oto moje wszystkie łupy z ostatniej promocji;)
Upatrzyłyście coś dla siebie? Znacie te produkty?


Zapraszam Was na moje konto na Instagramie oraz profil na Facebooku!

Pozdrawiam, Aneta

12 komentarzy:

  1. Ja nie poszalałam w Rossmannie - jeden podkład, jeden błyszczyk i jedna paletka cieni :) Tego tyle było, że nie mogłam się zdecydować :) Ale produkty, które ty wybrałaś są naprawdę interesujące i wiele z tych, które wybrałaś są również moimi ulubionymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wzięłam wiecej podkładów, bo ostatnio w kwietniu wzięłam tylko jeden i mi się skończył, a wiedząc że są takie promki organizowane to szkoda mi zakupu czegoś droższego w regularnej cenie :)

      Usuń
  2. Świetne zakupy! Zazdroszczę braku atrakcji w postaci pomacanych produktów, u mnie wołało to o pomstę do nieba :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisałam że niestety nie ominęły mnie takie atrakcje ;)

      Usuń
  3. Dzięki Twojemu poleceniu kupiłam dziś CC z Bell, a eyeliner i tusz z Lovely to również moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten krem CC ma lepsze krycie niż niektóre podkłady :)

      Usuń
  4. u mnie wylądował w koszu air matt ale też zastanawiałam się nad lorealem w końcu odpuściłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego podkładu było pełno na półce, ale czytałam negatywne opinie na jego temat i jednak wybrałam Healthy Mix, na który miałam już chęć dawno temu :)

      Usuń
  5. świetne rzeczy :) pomadki z bell wyglądają super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam wypróbować!;) kosztują grosze (tinty) nawet w cenie regularnej bo około 10 zł, a z a taką trwałość i jakość to jest śmiesznie niska cena ;)

      Usuń
  6. Ja nie poszalałam aż tak bardzo :) najwięcej jak zwykle straciłam w tygodniu dla oczu, ale tym razem kupiłam tylko te produkty, które miałam na wykończeniu :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger