O tym że nie przepadam za zmianami masek do włosów wspominałam kilkakrotnie przy aktualizacjach włosów. Od dłuższego czasu miałam ulubiony zestaw składający się z Kallosów i ewentualnie odżywek Nivei bądź Garniera.
Nie zerkałam na inne maski, aż składałam zamówienie na prezenty świąteczne i w oko wpadła mi ta maska z awokado i miodem. Przepadłam jak zobaczyłam cenę : 5,90zł i co, ja nie wezmę? oczywiście, że nie puszczę takiej okazji ;)
I tak się zaczęła moja przygoda z tymi maskami, które jak się okazało wyparły całkowicie resztę z tej kategorii pielęgnacyjnej.
W wersji Awokado&Miód zakochałam się od pierwszego użycia, po prostu byłam w szoku że tak tanie coś bez silikonów może tak pięknie wygładzić i okiełznać włosy! Idąc za ciosem, a dokładniej przechodząc obok sklepu z naturalną żywnością wstąpiłam na chwilkę i dojrzałam wersję Figa&Migdał i niewiele się zastanawiając ją kupiłam ;) Wrażenia po użyciu - niemalże identyczne! Maseczki szybko stały się moją maseczkową bazą i w zasadzie tylko ich używam na chwilę obecną.
Nie mam czasu nakładać je na dłużej niż 5 minut, a najczęściej się kończy na tym że je aplikuje chwilę masuję włosy i zaraz szybko spłukuje. Na to jeszcze aplikuje serum, odżywkę w sprayu i v'oila!
Cechy wspólne masek: ( odczuwalne i mające duże znaczenie w moim przypadku)
- obydwie wygładzają włosy
- nie obciążają
- pozostawiają włosy sypkie
- po ich użyciu nie mam większych problemów z ułożeniem włosów (czyt. nie są one sztywne ani splątane)
- idealna konsystencja gęstego budyniu sprawia że maseczki starczają na bardzo długo mimo ich niewielkich pojemności!
- szybko i łatwo się spłukują - dla mnie to decydująca właściwość :)
- w składzie brak silikonów, za to w każdej znajdziemy olejki i całkiem przyzwoity skład
- niska cena. wersja z figą jest droższa o 1 zł, czyli koło 7 zł można już ją dostać :)
- współpracują z każdym użytym szamponem, czyli mogę używać je po każdym myciu.
Różnice:
- wersja z figą nie nadaje się do dłuższego trzymania na głowie tj więcej niż 5 minut- powoduje lekki puch w nadmiarze :)
Moje włosy jak widać nie marudzą na takie traktowanie ;)
Zdjęcie pochodzi z mojego Instagrama @aneta_1208.
Pozdrawiam! :)