Coraz częściej zdarza mi się że więcej kombinuję w tygodniu niż w weekendy, w które nie mam ochoty siedzieć w domu i bawić się z włosami. Faktem jest także to że muszę wyjątkowo mieć zły dzień żeby w wyglądzie moich włosów było coś niezwykle szokującego, gdyż ich stan jest znacznie lepszy i nie są aż tak wrażliwe na drobne zmiany, np oleju czy szamponu.
Na (nie)szczęście na chwilę obecną pogoda nie zachęca do wynurzenia nosa spoza drzwi, więc czasu na zabawę mam aż nadto i postawiłam na połączenie dwóch produktów, których zużywanie zupełnie mi nie idzie ze względu na ich właściwości, a terminy są tuż tuż.
>Wyżej to zdjęcie robione z biegu, dosłownie, po dworze i bez czesania:
Widać tu nieogarnięty, podniszczony dół i linie dzielącą zdrowe i wyszczerbione farbowaniem włosy- takie felerne światło, ale pokazuje to jak oświetlenie dużo daje!
Prawda taka że gdybym chciała mieć włosy idealne musiałabym sobie kupić perukę;)
Na (nie)szczęście na chwilę obecną pogoda nie zachęca do wynurzenia nosa spoza drzwi, więc czasu na zabawę mam aż nadto i postawiłam na połączenie dwóch produktów, których zużywanie zupełnie mi nie idzie ze względu na ich właściwości, a terminy są tuż tuż.
Widać tu nieogarnięty, podniszczony dół i linie dzielącą zdrowe i wyszczerbione farbowaniem włosy- takie felerne światło, ale pokazuje to jak oświetlenie dużo daje!
Prawda taka że gdybym chciała mieć włosy idealne musiałabym sobie kupić perukę;)