Wishlista | 2015

W tym roku nie pojawiła się żadne wish lista, ale czas swoje plany i marzenia zakupowe streścić w jednym poście. Tak będzie dzisiaj :) Na mojej liście znajdują się różne rzeczy, od kuchni aż po elektronikę, taki miały misz-masz.



1. Wcierka Kaminomoto - biorąc pod uwagę fakt że nie potrafię wydajnie używać wcierek na skalp to zakup tak drogiej jest z mojego punktu widzenia bankructwem, bo jak już zacząć to i kurację przydałoby się przeprowadzić do końca, ale mimo wszystko jest ona takim moim małym marzeniem :)

2. Serum Kerastase Elixir Ultime Oleo-Complexe - zakup jego będzie zaspokojeniem mojej ciekawości odnośnie działania i ponoć pięknego zapachu. Nie wiem kiedy je kupię, ale kiedyś na pewno.

3. Marzy mi się jakiś krem czy żel z śluzem ślimaka, podobno daje świetne efekty, ale najbardziej uśmiecham się do Snail Repair Intensive Ampoule, choć z kremu też bym się ucieszyła.


4. Paletka cieni The Balm Balm Jovi (chyba tak się nazywa;) - żaden ze mnie spec od malowania, ale taka paletka z różem, rozświetlaczem, pomadkami i cieniami bardzo przydałaby mi się, bo wiecznie szukam wszystkiego w kosmetyczce robiąc bajzel dookoła siebie.

5. Szczotka do włosów Khaja - chyba najtańszy produkt na mojej chciej-liście i mimo tego że mam 2 szczotki z włosia dzika to wciąż moim marzeniem jest właśnie ta.

6. Koniecznym zakupem w tym roku jest blender i przyznam że w temacie nie znam się w ogóle i mam zerowe doświadczenie, ale ten z Brauna MQ 775 Patisserie wydaje się być w miarę użyteczny i wielofunkcyjny.

7. Buty do biegania. Tu mam upatrzony model Nike Air Max Thea, ale wciąż się waham, bo stopę mam niewymiarową, a mojego rozmiaru (zwykła 40) stacjonarnie  nie mogę dorwać i przymierzyć, więc odkładam ten zakup na nie wiem kiedy, a w sumie to już się trochę pali :/


8. Zestaw pędzli Zoeva - odkąd mam pierwsze pędzle w swoim życiu (już całe pół roku :P) to coraz większą ochotę nabieram na coś droższego i lepszego tym bardziej że te zestawy wyglądają cudownie ♥

9. Kolejną koniecznością w moim przypadku jest nowy telefon. Wciąż się zastanawiam i myślę, bo w końcu wydam ciężko odkładane i nie wydane pieniądze, oraz pokładam wielką nadzieję że jak uda mi się kupić to posłuży mi on znacznie dłużej niż 2-3 lata, więc wybór jest utrudniony. Myślę nad Samsungiem S5 lub S6, ale skłaniam się w stronę tańszej i starszej S5, bo wątpię że nosiłabym z komfortem rzucone w torebce 2 tys zł :p



10. Revitalash- coś na rzęsy, to 'coś' kosztuje nie mało i mając na uwadze oporność moich rzęs na zagęszczenie jej ewentualny zakup odkładam na sam koniec ;)


 11.  W tym roku zamierzam także wymienić swój stary, ledwo zipiący laptop. Upatrzony mam już nawet model ale jak to w przypadku własnych zarobionych pieniędzy to ciężko je wydać jednym machnięciem ręki i czekam na impuls kiedy wyruszę po niego do sklepu. Obecnie od 5 lat mam Asusa i  naprawdę jestem z tej marki zadowolona, a kolejny model który wypatrzył dla mnie mój luby (tu już konsultacja musiała być z osobą która się zna na czymś więcej niż na wyglądzie;p) to właśnie ten i nie powiem, jego gama kolorystyczna jest dla mnie idealna^^




Jak widać nie o samych kosmetykach planuję żyć :) ze zrobienia listy jestem zadowolona, bo pisząc musiałam sobie wszystko w głowie poukładać . Pilnymi zakupami są: laptop, telefon, buty i blender więc nie protestowałabym na wygraną w totka żeby jak najszybciej to zrealizować :)


Macie coś z mojej wish-listy? Jak tak to piszcie koniecznie! ;)

10 komentarzy:

  1. Oj drogie te Twoje marzenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety tak :< ale na część z nich już od dłuższego czasu odkładam i oszczędzam :)

      Usuń
    2. Ja zawsze mam tak, że gdy już na coś odłożę, to żal mi wydać... :)

      Usuń
    3. też tak często mam, dlatego czekam aż laptop mi całkiem siądzie, bo telefon jest już całkiem 'dojechany' i z przymusu zmienić muszę :p

      Usuń
  2. Powiem Ci, że masz podobne marzenia do moich ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też planuję zakup laptopa, ale dopiero po nowym roku, telefon tak samo. Ciekawa też jestem szczotki z włosia dzika, ale na razie mogę się bez niej obejść i olejek z Kerastase też mnie ciekawi, z tego powodu, że mój jest na wykończeniu i szukam czegoś nowego. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama bardzo długo potrafiłam żyć bez szczotki z naturalnego włosia, ale jak kupiłam wąską taką do czesania to żyć bez niej nie mogę ;)

      Usuń
  4. I ja morze o paru rzeczach z Twojej listy. Od długiego czasu czaję na blender, ale chciałam taki, żeby poradził sobie również z lodem, ale one są stosunkowo drogie no i masz... trzeba uzbierać! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wpadłam na to żeby też blender mielił lód! bez kitu, muszę chyba kogoś kto zna się na rzeczy poradzić żeby się nie sparzyć, bo tak jak pisałam ja w ogóle nie wiem na co się patrzeć przy tego typu produktach oprócz ceny i wyglądu :D

      Usuń
  5. widzę że część marzeń nam sie pokrywa i co zabawne nie tylko makjiażowe - pędzle ale też blender ;D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger