Ulubiony | Dabur Vatika Naturals - wzbogacony olej kokosowy


Uwielbiam olejowanie włosów, przez ponad 2 lata przetestowałam już wiele olei o które było warto szybciej zapomnieć i równie wiele takich które zasługują na wyróżnienie. Tym drugim jest kokosowy olej Vatika, którego używam obecnie.




Skład:
Coconut Oil (olej kokosowy), Emblica officinalis fruit extract (Amla), Terminalia chebula extract (Haritaki), Terminalia belirica extract (Behada), Azadirachta Indica leaf extract (Neem), Centella Asiatica plant extract (Brahmi), Hedychium Spicatum Rhizome extract (Kapur Kachri), Lawsonia Inermis leaf extrac (Henna), Lecithin (Soya Lecithin), Perfume, Aqua , Milk, Rosmarinus Officinalis leaf oil (olej rozmarynowy), Tocopherol acetate (vitamina E), Citrus medica limonum oil (Lemon Oil), Butylated hydroxy toulene.

Pierwszy na liście olej kokosowy jest olejem za którym na ogół nie przepadają włosy wysokoporowate, ale nie jest to regułą - ja sama pielęgnację zaczęłam od czystego kokosu, a włosy miałam bardzo wysokoporowate i łamliwe i ten olej nie puszył mi włosów ani trochę.
Tu akurat olej nie występuje sam,  mamy bogatą w indyjskie zioła i oleje mieszankę.


Amla- stosowana od wieków w celu rewitalizacji włosów, skóry głowy i cery, działa przeciwłupieżowo, przeciwzapalnie/wzmacnia cebulki, ogranicza wypadnie.

Behada- działa wzmacniająco

Haritaki- tonizuje skórę głowy, zapobiega siwieniu, przyśpiesza porost

Neem- głęboko odżywia włosy, pomaga w walce z łupieżem

Brahmi-  powstrzymuje siwienie i wypadanie włosów, wzmacnia cebulki

Kapoor Kahli - wzmacnia, pobudza włosy do wzrostu,

Henna- reguluje pracę gruczołów łojowych, chroni włosy przed czynnikami zewnętrznymi

Warto olej nakładać na skalp, gdyż jak widać ta mieszanka ziół w oleju może zdziałać wiele dobrego.


Buteleczka jest wykonana z seledynowego plastiku. Nakrętka nie jest najporządniejsza, ale że olej na
zimno nie jest ciekły to nie stanowi to większego problemu. Dozownik, a raczej dziurka w białej nasadce nie jest moim ulubieńcem, gdyż olej leci wszędzie.

Olej pachnie kokosem z trawą cytrynową, zapach nietypowy, ale piękny. Sam ma postać stałą, ale wystarczy włożyć butelkę do szklanki z gorącą wodą na parę minut. Była to dla mnie irytująca z początku sprawa, bo nie zawsze chciało mi się iść specjalnie po gorącą wodę i jeszcze czekać aż olej się rozpuści, ale po kilku aplikacjach przyjemnie ciepłego olejku na włosy i skórę teraz nie wyobrażam sobie innego olejowania i będę robić to z każdym olejkiem (o ile będę mogła go podgrzewać) gdyż jest to bardzo miła i relaksująca sprawa ;)

Plusy:
- wygładzenie
- brak obciążenia, a wręcz na odwrót, większa objętość włosów
- włosy są miękkie, miłe w dotyku i łatwo się je rozczesuje
- łatwo się zmywa
- nałożony na włosy nie powoduje uczucia ciężkości/ nie boli mnie od ciężaru naolejowanych włosów głowa co rzadko mi się zdarza
- cena, za 150 ml zapłacimy w granicach 11-15 zł + przesyłka

Minusy:
-dostępność: głównie sklepy internetowe
- nie każdemu będzie odpowiadał oryginalny zapach


Jest to kolejny produkt który mogę Wam szczerze polecić ;) sama do oleju na pewno wrócę i to nie raz, jeszcze mi się nie skończył, więc rozglądam się czy nie znajdę go gdzieś stacjonarnie, póki co niestety nie widziałam go nigdzie.


Miałyście ten olej?  Jakie były wasze odczucia? ;)

12 komentarzy:

  1. Był to mój pierwszy olej i szczerze mówiąc nie pamiętam działania tylko zawsze otłuszczoną butelkę:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak :D butelka jest otłuszczona jak cholera, bo olej spływa po jej brzegu przez tą dziurę, trzeba ją wycierać za każdym razem, ale i tak gwarancji nie ma że nie będzie ona wciąż tłusta ;p

      Usuń
  2. wiele osób go poleca, może jak skończę swój kokosowy, którego aktualnie używam, to zainwestuję w ten :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużo nie kosztuje, a skubany wydaje się być całkiem przyzwoicie wydajny, choć nie wiem ile go mam, bo tego nie widać przez butelkę, to mam wrażenie że się nie kończy ;)

      Usuń
  3. Olej jest fajny, aczkolwiek butelka okropna, trzeba ją rozcinać po zużyciu połowy opakowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze swojej nie rozcięłam, czyli chyba mam jeszcze go sporo ;)

      Usuń
  4. Mam ten olejek, jest wspaniały! :) Ale po 3 miesiącach nieużywania mocno ściemniał - czy to znaczy, że jest zepsuty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznam że takiej sytuacji nigdy z żadnym olejem nie miałam ;) jeśli tylko zmienił kolor, a pachnie tak samo i nie masz go dużo to zużyj go nakładając tylko na długość, z nakładaniem na skalp byłabym ostrożniejsza. Jeśli zmienił też zapach to jak najszybciej sama bym go wyrzuciła, bo być może coś się w nim zepsuło ;)

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję! :)

      Usuń
  5. Ten olej kusil mnie swego czasu, dopoki nie przekonalam sie, ze kokos jednak nie dla moich wlosow ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pokochałam go dopiero, gdy doprowadziłam włosy do ładu. Poza tym mam sentyment do jego zapachu... Nie znam ładniej pachnącego olejku. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger