Ale cóż zrobić jak odrosty straszą a farby chemicznej używać się nie chce? Ano trzeba iść do małego sklepiku z kosmetykami i kupić dostępną stacjonarnie hennę Eld w cenie 4,99 zł za 25 g. Tak więc zrobiłam ja i ruszyłam w świat :) Efektem tego było spontaniczne farbowanie na szybciora jeszcze w dniu zakupu.
Ważną rzeczą w przypadku tak taniej henny (na pierwszy rzut oka) jest z pewnością skład, który został zamknięty w enigmatycznej nazwie - henna. Czemu enigmatycznej? Bo dla mnie sam wyraz henna znaczy wiele: może to być zaledwie jedna roślinka ale także mieszanka ziołowa, i tu zaczynają się schody dla dociekliwych. Taki przykład, który doświadczyłam, że henna hennie nie równa na przykładzie Khadi w kolorze Red przeczytacie u mnie w tym poście.
Ja przyjęłam wersję że skład jest taki sam jak henny Khadi Red, tak dla świętego spokoju i nie zawracam sobie nim głowy. Kolor złapał więc jest dobrze:)
Za sporządzenie papki wzięłam się standardowo, użyłam szklanej miski, ołówka do wymieszania, gorącej wody oraz kilka kropel cytryny, i choć tej ostatniej nie wymaga instrukcja to ja dla pewności troszkę jej wcisnęłam.
Proszek zalałam bardzo gorącą wodą, poszła jej prawie cała szklanka.
Po dokładnym wymieszaniu zostawiłam mieszankę do ostygnięcia i o niej zapomniałam, czego rezultatem było nałożenie zimnej mazi na włosy.
Włosy umyłam dwukrotnie zwykłym pokrzywowym szamponem i zabrałam się do odciskania wody.
Gdy skończyłam nałożyłam zimną hennę, na to czepek i ręcznik i trzymałam 45 minut, gdyż niestety mocno spływała mi po karku, mimo tego że była gęsta podczas nakładania...
Nie trzymałam 2 dni włosów bez mycia (jak robię to zazwyczaj), tylko umyłam je następnego wieczora- zbyt mocno swędziała mnie głowa.
Efekt koloryzacji:
(Nie dajcie się zmylić zbytnio kolorem, jedno zdjęcie robione w pochmurny dzień na zewnątrz zaś drugie dzień później, gdy pogoda była przyjemniejsza;)
Różnice/podobieństwa między Eld a Khadi i inne spostrzeżenia:
Henna Eld łapie kolor bardziej na marchewkowy rudy niż miedziany, który uzyskuję po Khadi Red - nie oddaje tego zdjęcie.
Ręce i reszta miejsc gdzie henna nam poleci szybciej się domywa niż po Khadi.
Włosy nie są tak koszmarnie splątane i wysuszone (!) jak po Khadi.
Instrukcja obsługi jest podobna, z tym że Eld nakładamy od razu, jak lekko wystygnie i nie dodajemy cytryny ani nic zakwaszającego, a przy hennie Khadi powinniśmy mieszankę odstawić do 'naciągnięcia' przez noc i dodajemy coś zakwaszającego.
Zapach jest taki sam, włosy pachną suchą trawą.
Cena jest podobna, gdyż 25 g henny Eld kosztuje 5 zł, podczas gdy 100 g Khadi 25 zł. Tak i tu jest to złudne wrażenie że Eld to tanioszka, niestety warto zwrócić uwagę na gramaturę :)
Różnica w ilości nie jest aż tak bardzo wyczuwalna, aczkolwiek na moje włosy o przeciętnej grubości paczka Eld ledwo co starczyła. Jestem pewna że gdyby to było pierwsze farbowanie musiałabym użyć 2-3 opakowania, bo kolor wyszedłby bardzo nierównomiernie.
Kwestia odrostów wygląda trochę cienko, ale to moja wina bo być może za krótko trzymałam Eld, gdyż z Khadi jest to od 1,5h do 3h.
Po 4 myciach woda wciąż jest ruda, ręczniki nie są zabarwione, ale dla bezpieczeństwa nie używam jasnych.
Przyjemne uczucie pogrubionych włosów jest wyczuwalne po aplikacji w obydwu przypadkach, blask jest też nieco odświeżony, więc nie będę narzekać.
Ach, i nie mam siwych włosów, zatem się nie wypowiem co do tego tematu.
Przechodząc do sedna sprawy: czy jestem zadowolona z tej henny i czy będę jej używać zamiast Khadi?
Tak, jestem zadowolona z tego produktu. Myślę że doraźnie henna firmy Eld będzie mi towarzyszyć, przynajmniej dopóki nie złożę jakiegoś zamówienia kosmetyków przez internet i nie wrzucę Khadi do koszyka:) choć i na to szybko się nie zanosi.
Dla ciekawych mojego koloru włosów i tego czym farbuję zapraszam do przypiętej na górze zakładki pt. "Moje hennowanie włosów". Odpowiedzi na wszelkie pytania proszę szukać tam, a te które brakują i Was nurtują to zapraszam do zamieszczania w komentarzu poniżej posta:)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Aneta
uwielbiam Twoje włosy, zawsze są takie piękne po farbowaniu . Ja czytałam ostatnio że henna może moim suchym włosom nie służyć, no i tez nie da koloru o jakim marzę. Tylko co z tego jak mocnymi farbami też go nie mogę uzyskać ;)
OdpowiedzUsuńPs. Mam nadzieję ,że spotkamy się w wolnej chwili w ZS ;)
UsuńTeż mam suche włosy, ale hennuję :) Co prawda przez te 2 dni niemycia są strasznie poplątanei jak siano, ale po umyciu i dostarczeniu odpowiedniej dawki nawilżenia wracają do normy.
UsuńJa na suchych wlosach zaczynalam hennowanie i aktualnie mi sie one znacznie poprawiły, wiec akurat co so suchości to się nie patrz Inga!:) w zs ja weekendowo tylko bywam, ale niedlugo chyba zaczynam zjazdy :D
UsuńWyszedł bardzo ładny miedziany kolor :3
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo ją lubiła, potem bardzo jej nie lubiłam, obecnie jestem neutralnie do niej nastawiona. Kolorek Chna to 100% lawsonia w innych odcieniach są chemiczne dodatki podobno :D Eld nie pokryje odrostów idealnie, pewnie żadna henna tego nie zrobi, ale pamiętam, że mi to kiedyś bardzo przeszkadzało ;p
OdpowiedzUsuńKhadi dobrze zrobiona odrost mi kryje świetnie i na długo, ale dużo zależy od podatności włosow ;)
UsuńNie malowałam nigdy włosów henną... W sumie malowałam włosy trzy razy, jeśli można to tak nazwać: raz czerwone ombre, raz czerwone szamponetką i w te wakacje rozjaśniaczem końcówki :P
OdpowiedzUsuńKolor wyszedł bardzo fajny taki wyraźny :)
OdpowiedzUsuńJa bym się bała testować na swoich włosach nieznane kolory :D
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam na czyichś włosach hennę, bo tak pięknie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńWyszedł śliczny kolor. Tak myślę czy to nie czas przekonać się do henny ;)
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować, jak się nie sprawdzi to warto pamiętać że po jednym farbowaniu to ona się szybko wypłukuje, choć ciepłe refleksy tak czy siak zostają :)
UsuńFajnie, że spróbowałaś czegoś nowego i się z nami podzieliłaś wrażeniem. Właśnie szukam czegoś bardziej w marchewkowym odcieniu!
OdpowiedzUsuńHenny Khadi nie trzeba zakwaszać ani odstawiać na noc - alternatywna metoda przyrządzenia przewiduje zgodnie z zaleceniami producenta po prostu rozrobienie z gorącą wodą i nałożenie ciepłej henny - ja tak robię:) ale być może efekt się różni i o to Ci chodziło:)
ja tak robilam (bez cytryne itp) przy brązach, bo przy kolorze red bez dodatku czegos kwasnego i przetrzymaniu jej do naciagniecia nie uzyskamy takiej głebi koloru i takie farbowanie 'ma skroty' raczej nie ma sensu, choç czasem sama tak robie to nie polecam:D
UsuńOo to ciekawe! To spróbuję kiedyś u siebie, może efekt mi się bardziej spodoba:)
Usuńpolecam ;) ogólnie szkół rozrabiania henny jest wiele i zależy to od koloru jaki chcemy uzyskać i jaką henną dysponujemy, więc warto próbować różnych sposobów i eksperymentować pod swój gust :)
UsuńNie znam tej marki a spodobał mi się bardzo efekt koloryzacji, dobrze że robi coś po za barwieniem włosów
OdpowiedzUsuńja tez nie znałam, ale tak mi się gdzieś obiło o uszy i utknęło w pamięci :) a henny ogólnie bardzo lubię za to że robią znacznie więcej niż tylko barwią włosy ♥
UsuńJestem zachwycona kolorem włosów ;)
OdpowiedzUsuńPieknie wyszlo :)
OdpowiedzUsuńJa kozystam z henny BAQ z Pola Henny :D bardzo korzystnie cenowo wychodzi :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć :) Gratuluję pięknych włosów ! Mam także do Ciebie pytanie.Obecnie moje włosy są pofarbowane orzechową khadi i kolorek wyszedł dosyć ciemny.. jak się trochę wypłuczę to zostanie średni brąz z czerwonymi refleksami i wtedy chciałabym wykombinować coś , co pozwoli uzyskać miedziany kolor włosów. Zależy mi żeby to nie był mahoń ani żadna intensywna czerwień , za wcześnie na taką zmianę. Myślisz , że jak zmieszam cassie i hennę z amlą ( po połowie ) to jest szansa na miedź ? ;)
OdpowiedzUsuńhej, hej:) ja bym nalozyla sama z cassie i zobazyla efek, choc mysle ze ten braz splucze Ci sie tak ze bedziesz miala miedziane refleksy same z siebie :) ew jak nie pomoze to mozesz mieszac cassie z jakims kolorem i probowac co wyjdzie :)
Usuńhej, hej:) ja bym nalozyla sama z cassie i zobazyla efek, choc mysle ze ten braz splucze Ci sie tak ze bedziesz miala miedziane refleksy same z siebie :) ew jak nie pomoze to mozesz mieszac cassie z jakims kolorem i probowac co wyjdzie :)
Usuń