Sylveco | Balsam myjący do włosów z betuliną | Hit



Nie mam dużego doświadczenia z produktami firmy Sylveco, jednak te które wypróbowałam zrobiły na mnie nie małe wrażenie i nabieram coraz większej ochoty na więcej i więcej :)

Do balsamu byłam bardzo sceptycznie nastawiona, bo jak to  ja i balsam do mycia włosów?- przecież to nie ma szans na sukces....

No właśnie że ma! Dodam wręcz iż jestem z niego bardzo zadowolona.


Skład balsam ma ładny, naturalny, bez silniejszych detergentów i mocnych substancji myjących.

Aqua, Coco-glucoside, Decyl Glucoside, Mel Extarct, Cocamidopropyl Betaine, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Betulin, Sodium Benzoate, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil.


Okazało się że balsam świetnie domywa włosy ♥  trzymają one świeżość tak jak po zwykłym szamponie z SLS, nie plączą się, są lekko nawilżone - nie jest konieczne zastosowanie odżywki d/s do ujarzmienia końcówek i zbuntowanych kosmyków. Po prostu cudo!
Balsam też jest przyzwoicie wydajny, gdyż dobrze się pieni i nie trzeba nakładać go w większych ilościach do efektywnego spienienia całych włosów.


* Ja bardzo lubię podczas mycia przytrzymać go dłuższą chwilkę na głowie i nie spłukuję go od razu jak zwykłe szampony, więc możliwe że efektywność tego produktu w tym momencie wzrasta. Warto też dodać że mam problem z nadmiernym przetłuszczaniem się włosów od dawien dawna.

.
Plusy:
- ma bardzo ładny skład
- świetnie domywa włosy
- nie przesusza
- włosy są lekkie, nie spuszone, bardzo przyjemne w dotyku
- pozostawia bardzo przyjemne uczucie na skalpie
- nie plącze włosów
- po jego użyciu nie jest konieczne zastosowanie odżywki
- radzi sobie z bardzo przetłuszczonymi włosami u nasady, ale także z lżejszymi olejami
- jest wydajny
- zapach bardzo przyjemny

Minusy:
- osobiście dla mnie minusem jest cena, mimo tych wszystkich plusów, gdyż niechętnie używam produktów do mycia włosów powyżej 10 zł, a ten balsam kosztuje od 20 zł wzwyż

Podsumowując polecam go. Cena nie jest zachwycająca, ale warto chociaż raz się wykosztować i spróbować go na własnej skórze. Dla mnie jest to hit i doskonała alternatywa dla szamponów, poluję już na cenową okazję do jego ponownego zakupu ;)

10 komentarzy:

  1. Firma Sylveco ostatnio mnie prześladuje, wszędzie widzę te produkty i tym chętniej coś bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam dokładnie tak samo :D

      Usuń
    2. I ja też! gdzie można go kupić? bo chyba nie w rossmanie

      Usuń
    3. najpredzej to chyba on-line, moze ze masz gdzies w pobliżu sklep z asortymentem Sylveco :)

      Usuń
    4. eh... no nie bardzo, nie przepadam też za zakupami internetowymi, więc testowanie tej firmy na razie odpada.

      Usuń
  2. U mnie po nim łupież i swędzenie. Włosy były nie do rozczesania ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spotkałam się właśnie ze skrajnymi opiniami na temat tego produktu, albo katastrofa albo ideał :)
      szkoda że akurat u Ciebie wywołał on taką złą sytuację na głowie :c

      Usuń
  3. Uwielbiam ten balsam, sprawdza się bardzo dobrze na moich włosach:-) mógłby być tańszy to fakt

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli jednak hit :) Mam na niego ochote od jakiegos czasu i Twoja recenzja tylko utwierdzila mnie w przekonaniu, ze musze kiedys wyprobowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena moim zdaniem jest również za wysoka. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger