1. Szczotka Tangle Teezer
Mam koszmarny problem z kołtunami i następną rzeczą jaką kupię będzie na pewno szczotka TT, najlepiej kompaktowa, bo wszędzie lubię nosić coś do czesania
2. Szczotka z naturalnego włosia dzika
Niestety jeszcze nie mam żadnej, a wiem że to całkiem przydatny przyrząd, gdyż włosy dobrze wyszczotkować raz na jakiś czas.
3. Olejek Khadi
To chyba jeden z najbardziej pożądanych olejków do włosów przez większość włosomaniaczek. Mnie póki co skutecznie odstrasza cena (ok.60 zł), choć jestem świadoma tego że za wartość olejków które posiadam i nie używam kupiłabym z 3 opakowania Khadi, ale no cóż, może kiedyś uda mi się odłożyć i sobie go zamówić ;)
4. Czarne Mydło Babuszki Agafii
Dużo się naczytałam o nim i o jego właściwościach, muszę je koniecznie wypróbować zarówno na włosach jak i na skórze. Jestem bardzo ciekawa jak u mnie zadziała te, gdyż posiadam już jedno czarne mydło które średnio mi się podoba :/
5. Zestaw Seboradin do włosów wypadających
Włosy lecą mi garściami, szukam czegoś co mi pomoże, z pewnością po wykończeniu części zapasów wypróbuję ten zestaw:
6. Olejek arganowy
Marzy mi się naturalny olejek arganowy już od dawna, ale zawsze kupuję jakiś inny bądź tańszy w zamian, bo lubię kombinować i testować olejki które nie mają tak pochlebnych opinii co argan, jednak analizując skład ilościowy butelek z olejkami stwierdzam, że czas na małą roszadę ;)
I to byłoby na tyle mojej krótkiej wishlisty ;)
Dziś kupiłam sobie maseczkę NaturVital w Naturze którą też miałam na liście bardzo długo, a wczoraj zamówiłam nożyczki fryzjerskie których zakup odkładałam od paru lat.
(22.03- punkt 1,2,2 i 4 zrealizowany ;))
Stosowałyście/używałyście cokolwiek z mojej listy? Jak wygląda wasza? ;)
Czarne mydło to jest moje wielkie marzenie, ale cena też równie dobrze mnie odstrasza ;) Dużo fajnych produktów masz w planach kupić. Oby się udało wszystkie kupić. Mnie udało się w końcu kupić ampułki z Radicala ufff ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Życzę spełnienia marzeń. Szczotkę TT mam i nie wyobrażam sobie już innej. :)
OdpowiedzUsuńMoże uda Ci się wygrać w moim rozdaniu i będziesz miała okazję przetestować czarne myło Agafii :) Życzę Ci szczęścia :) O oleju Khadi też długo marzyłam i w końcu go mam! Od marca zaczynam testować :)
OdpowiedzUsuńJa też mam w planach zakup czarnego mydełka. Olej Khadi mam, bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się sprawić sobie te wszystkie rzeczy:)
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoją listę sama mam ochotę na którąś z tych perełek!
OdpowiedzUsuńMoże się zaobserwujemy?
Pozdrawiam
Czarne mydło Agafii kusi i mnie, ale póki co skutecznie się powstrzymuję.:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz podobne podejście do zakupów, co ja :) Wydaje mi się, że każdy produkt masz dobrze przemyślany :) Ja aktualnie stosuję lotion Seboradin regenrujący i choć irytuje mnie alkohol w składzie to jednak muszę mu przyznać, że działa. I w dodatku jest mega wydajny. Argan też jest na mojej półce, ale włosy go nie polubiły, więc stosuję do twarzy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMamy podobne zachcianki widzę :) Dzisiaj na siłowni zauważyłam dziewczynę, która właśnie posiadała TT i oczywiście bardzo zapragnęłam ją mieć ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Czarne mydło i olejek Khadi też za mną chodzą, ale póki co mnie na nie nie stać. Życzę spełnienia marzeń :P
OdpowiedzUsuńSama z chęcią bym chciała mieć coś z Twojej wishlisty :)
OdpowiedzUsuńTT również mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńTen zestaw Seboradin też bym chciała,bo mam ten sam problem co ty :(
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście TT też by była mile widziana w mojej łazience...