Już dawno przestałam mierzyć ich długość. Nie zawracam sobie nią głowy tak jak wcześniej, ale plan długości jest ;) Na ten rok osiągnęłam jeden ważny cel: mam włosy sięgające za łopatkę bez przerzedzonych końców.
Zasób posiadanych produktów do włosów znacząco mi zmalał. Z zawalonych szaf i stolika ograniczyłam się do kilku odżywek, 3 masek i po 2 sztuki szamponów i olejków. Jak dla mnie super sprawa gdyż minimalizm zarówno w kosmetykach jak i w szafie wprowadzam od sierpnia 2015, a po tych pięciu miesiącach już widzę tyyyyle wolnej przestrzeni do innego zagospodarowania, a i w portfelu więcej funduszy :)
grudzień 2015:
Wracając do włosów:
W ciągu tych 11 miesięcy zaobserwowałam kilka oznak zmieniającej się ku dołowi porowatości włosów (nareszcie!). Zaliczam do tego min:
- Czas jaki moje włosy schną wydłużył się dwukrotnie. I to nie przez długość, bo aż tak wiele centymetrów mi nie przybyło. Gdy jest zimno konieczne jest użycie suszarki, co w zasadzie też niewiele widocznych szkód robi.
- Czesanie nie sprawia mi problemu, a z tym fantem borykałam się odkąd sięgam pamięcią.
- Loczki pojawiają się tylko i wyłącznie przy czole, na długości ciężko dopatrzeć się mocniej zarysowanych fal.
- Ciężko o odgniecenia od gumek albo od zaplecenia warkocza.
- Nie mam problemu z wydzieleniem dowolnego pasemka z całych włosów.
- Niezależnie co użyję moje włosy się błyszczą ;)
połowa grudnia 2015:
Farbowanie ograniczyłam także do niezbędnego minimum, czyli do zakrywania samych odrostów, hennę na głowie miałam może z 5 razy w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Odrosty zakrywałam przeważnie farbami chemicznymi z zwykłego braku czasu :) Farby z którymi się w tej sprawie polubiłam to Joanna Jesienny Liść oraz Garnier 6.46 Miedziana Czerwień.
Ulubionymi kosmetykami do włosów roku 2015 okazały się:
- szampony Yves Rocher: zwiększający objętość oraz oczyszczający
- szampon Naturia Ogórek i Aloes
- balsam do włosów Tybetański z Planety Organica
- maska Kallos Pro-Tox
- olejek Mythic Oil
- Isana kuracja do włosów z olejem arganowym
Zbiorczy post na temat ulubieńców kosmetycznych 2015 pojawi się i tam napiszę trochę więcej o tych produktach:)
Linki do aktualizacji włosów w roku 2015:
---------------------------
Trochę opuściłam się w prowadzeniu bloga ale postaram się doprowadzić go do porządku i przede wszystkim więcej pisać, gdyż tematów w głowie mam cały stos ale ciężko mi ubrać to w spójną całość.
W 2016 z pewnością będzie mnie tu więcej - takie moje małe postanowienie i plan noworoczny :)
W wolnej chwili zapraszam na mój IG @redhaircareblog : prowadzę go trochę systematyczniej:)
Przesyłam Wam także spóźnione Noworoczne życzenia!
Trzymajcie się :*
Pozdrawiam, Aneta
u mnie farbowanie przynajmniej na jakiś czas poszło w odstawkę i widać wyraźnie odrost ;) ale zmian porowatości raczej brak :) chociaż coraz częściej staja sie proste zamiast kręcone
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy. I kolor też cudny! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć na Twoje włosy, są niezwykłe :)
OdpowiedzUsuńWiem, że się powtarzam, ale kolor Twoich włosów jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! kolor jest cudny ;D Również lubię kuracje z isany :D
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włosy ;)
OdpowiedzUsuńCudowne są! Widać, że dużo pracy i serca w nie włożyłaś. Oby Nowy Rok nie był dla nich gorszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne włoski i bardzo podoba mi się ich kolorek :-)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek :D włosy w bardzo dobrym stanie :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń