Kremy do twarzy za 5 zł | Bioluxe | Krem z organicznym ekstraktem aloesu | Krem z organicznym ekstraktem zielonej herbaty



Nie będę oszukiwać, kremy zwróciły moją uwagę swoją niską ceną, a dopiero później brakiem parafiny w składzie, której się spodziewałam przy tej kwocie.

Obydwa kremy używam, każdy na swój sposób jest dobry, choć w zasadzie nie różnią się od siebie zbyt wiele.



Nawilżający krem do twarzy z organicznym ekstraktem aloesu


 Krem na bazie organicznego ekstraktu z aloesu bardzo szybko i intensywnie nawilża skórę likwidując uczucie szorstkości, ściągnięcia oraz suchości. Krem doskonale się rozprowadza, delikatnie otula skórę łagodząc podrażnienia, czyniąc ją delikatną, elastyczną i odżywioną.

INCI: woda, emolient, emolient (obydwa mogą zapychać pory), emulgator, ekstrakt z aloesu, olej kokosowy, olej słonecznikowy, gliceryna, regulator pH, zapach, konserwant x3


Krem na dzień z organicznym ekstraktem zielonej herbaty

Krem z organicznym ekstraktem zielonej herbaty starannie i skutecznie dba o skórę twarzy czyniąc ją promienną i elastyczną. bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na twarzy, za to odżywia cerę, a regularnie stosowany zwęża i oczyszcza pory.

INCI: woda, emolient, emoilient (obydwa mogą zapychać), emulgator, ekstrakt z zielonej herbaty, olej kokosowy, olej słonecznikowy, gliceryna, regulator pH, zapach, konserwant x3


Sposób użycia: niewielką ilość kremu nanieść na oczyszczoną skórę twarzy i wmasować aż do wchłonięcia

Patrząc na skład widać jedyną różnicę między tymi kremami a mianowicie w jednym jest ekstrakt z aloesu a w drugim z zielonej herbaty.
W działaniu kremy się nieco różnią, aloesowy bardziej nawilża i pachnie bardziej roślinnie, natomiast z zieloną herbatą daje mniejsze nawilżenie oraz pachnie niemalże niewyczuwalnie.


Nie zauważyłam żeby którykolwiek przyczynił się do większego wysypu, ale lepszy dla cery mieszanej w moim odczuciu jest ten z zielonej herbaty, o ile nie mamy suchych skórek na nosie bo z nimi znacznie lepiej radzi sobie ten aloesowy.

Kremy nie mają filtrów UV, więc nakładam na nie podkład który je zawiera, aczkolwiek latem to się nie sprawdzi, gdyż podkładów w upały nie używam i konieczna będzie zmiana lub dołączenie innego kremu.

Opakowania jak wyżej widać są z odkręcaną nakrętką, nie przepadam za takimi, ale za taką cenę przeżyję. Warto dodać że tubka jest miękka i bardzo fajnie wyciska się z niej zawartość.

Plusy:
- brak parafiny!
- cena 5 zł / 40 ml
- po użyciu skóra jest nawilżona
- nadają się pod podkład
- mają bardzo fajną konsystencję
- nie podrażniają, nawet jak wpadną przypadkiem do oka
- szybko i bezproblemowo się wchłaniają
- brak wzmożonego zapchania porów
- brak tłustej, śliskiej powłoki
- wydajność

Minusy:
- dostępność
- brak filtrów UV
- dla osób bardziej wymagających tak krótki skład może nie być zadowalający


Z kremami bardzo się polubiłam, niestety ze względu na zbliżające się lato nie będę używać ich aż tak często jak obecnie, ale na pewno ich nie odstawię. Aloesowy jest bardzo fajny nakładany na noc, gdy skóra jest przesuszona i szczypie, gdyż pięknie nawilża skórę, zaś ten z zieloną herbatą lepiej sprawdza się na dzień, gdyż jego działanie w kwestii nawilżenia jest nieco słabsze, ale za to podkład się na nim lepiej trzyma.

Wiadomo, wszystko zależy od tego jaką mamy skórę, dla mieszanej obydwa są ok, na suchą myślę że tylko aloes podołałby wyzwaniu, zaś na tłustą jeśli ktoś chętny to zielona herbata, choć ręki nie dam sobie uciąć ;)

Miałyście styczność z tymi tanimi rosyjskimi kremami? ;)

10 komentarzy:

  1. Używam ich oraz tego z awokado ;)
    Są cudowne, ale wolę stosować latem, bo jesienią i zimą nawilżenie zdecydowanie za małe. A dostać je można w drogerii cytrynowa.pl
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko zależy od rodzaju i grymasów skóry:)
      ja te kupilam na skarbach syberii i tak z ciekawosci wrzucilam do koszyka :p wersji awokado tam nie widzialam, ale koniecznie ją wypróbuję ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. i to za jaki fajny kremik, nie jakies badziewie :) warto wydać tego piątaka i przetestować na sobie :)

      Usuń
  3. Poluje na niego, jak będe coś zamawiać to skusze się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, zamawiac te kremy same to wiecej za przesylke wyjdzie, ale do wiekszego zamowienia warto ktorys wrzucic i sprawdzic na sobie :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. a na skarbach syberii tak mi w oko wpadły i je kupilam :p

      Usuń
    2. Jakiś tani nawilżacz zawsze się przyda :P:P

      Usuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger