Niedziela dla włosów 18 | biedronkowe algi&kallos keratin&miód

Dziś postanowiłam wykorzystać algi, które kupiłam w Biedronce w promocji za 1,99 zł.
Stosuję je jako maseczka na twarz i się spisują, więc pomyślałam że włosom też zrobią one dobrze;)

Oto dzisiejsze trio:




Zmieszałam je w proporcjach mniej więcej na oko: 2 łyżeczki Kallosa, płaska łyżeczka alg i łyżeczka miodu gryczanego:

Wczoraj wieczorem na włosy nałożyłam odrobinę oleju lnianego, dziś rano zmyłam go szamponem Isany (taki żółty pachnie cukierkami, nie widziałam go w Polsce;)) następnie nałożyłam powyższą mieszankę na włosy na ok pół godziny- niestety mieszanka spływała mi po karku i nie mogłam dłużej jej trzymać, a szkoda bo w mieszance alg mamy algi brunatne, algi mikronizowane i spirulinę, którą moje włosy uwielbiają.
zdjęcie w innym świetle i bardziej rzeczywisty kolor ;)

Po wysuszeniu włosy są odbite od nasady, miękkie i sypkie jak nigdy (zasługa alg), myślę że wytrzymają też dłużej bez mycia niż zazwyczaj ;)

Mieszanka się spisała i trafia do moich ulubionych! Zdecydowanie jak dopadnę jeszcze te algi to kupię sobie kilka opakowań na zapas i będę dalej je testować w innych kombinacjach.




15 komentarzy:

  1. Ja też mam zapas alg :) Uwielbiam taką mieszankę, co prawda Kallos keratynowy już mi się skończył, ale w moim przypadku włosy lubią mieszankę miodu z każdą maską :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie się miód sprawdza gdy nie dokładam go do bogatszych olejowych masek, tylko do czegoś prostego z proteinami;) i doszłam do tego całkiem niedawno :P

      Usuń
  2. Również mam zapas alg, ale ponieważ aplikacja i to nieszczęsne spływanie z włosów średnio mnie urządza to rzadko ich używam :) Twoje włoski prezentują się ślicznie i widać, że tak jak moje kochają algi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też będę miała niedługo tą odżywkę, po bananowej twierdzę że maski spisują się dobrze jako uzupełniacze maseczek. Same w sobie marne ale wymieszane z czymś mają zupełnie inne działanie

    OdpowiedzUsuń
  4. mam pytanie. jaki miałaś tu kolor i farbę? zależy mi na czymś podobnym.
    https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/10009851_361172047376728_2975803230863398541_n.jpg?oh=aa5327866c8ab3a4599a585ced3a99d5&oe=5500BC71&__gda__=1426114843_52aafb77f5d8f4338a8f9fc83961c5ce

    OdpowiedzUsuń
  5. o rany,jakie cudowne włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo chyba będe musiała przejśc się do Biedronki i sprawdzić czy u mnie są :D Taki kolor jaki wyszedł na pierwszym zdjęciu zawsze mi się marzył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za niecałe 2 zł warto się przejść i je spróbować na własnej głowie, bo tych alg jest całkiem sporo ;) kiedyś miałam taką marchewę, ale średnio się w niej dobrze czułam, teraz tak tylko w słońcu wyglądają, ale nie przeszkadza mi to ;)

      Usuń
  7. nawet nie wiedziałam, że w biedronce można kupić algi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja gdzieś tam na necie wyczytałam że są jakieś algi, ale pomyślałam że na bank to jakieś podrabiane bo za 3,99 zł i do tego w biedronce ;) ale jak na własne oczy ujrzałam że w składzie jest spirulina (jej nazwę tylko znam na pamięć) to zaraz je do koszyka wrzuciłam ;)

      Usuń
  8. Wlosy prezentuja sie pieknie :) Moje z kolei za spirulina nie przepadaja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój nos bardzo jej nie lubi, ale włosy nie protestują ;)

      Usuń
  9. Wyglądają na nawilżone i pięknie błyszczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale masz piękne i lśniące włosy;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger