Niedziela dla włosów(7): mleko kokosowe

Z powodu zepsutego laptopa post z niedzieli jest dzisiaj;)


Zainteresowałam się tematem mleka kokosowego w pielęgnacji włosów i rozmyślałam o tym aby i na swojej głowie to wypróbować, los chciał że akurat współlokator robił obiad z jego składem więc poprosiłam go o zostawienie mi resztki na włosy- swoją drogę jego mina gdy powiedziałam o tym co chcę z nim zrobić była bezcenna ;)

Mleko pachnie cudownie, polecam je osobom które lubią słodkie zapachy!

Produkty które użyłam:
Przed myciem użyłam resztkę żółtej maski Isana która mi już długo zalegała na półce, po około godzinie umyłam włosy szamponem Garnier Ultra Doux z lawendą i nałożyłam na to samo mleko kokosowe, nałożyłam czepek i zostawiłam na kolejną godzinę. 
Włosy po użyciu mleczka wyobrażałam sobie że będą łatwe do rozczesania i nie będę miała problemów z jego wypłukaniem z włosów, niestety po próbie spłukania samodzielnie wodą poddałam się i nałożyłam odżywkę Garniera Awokado i Masło Karite :P

Efekt na włosach u nasady nie był powalający, gdyż włosy już pod koniec dnia wyglądały na tłuste i nadawały się do mycia- źle wypłukałam mleko :/
Natomiast na długości były one miękkie, błyszczące i ładnie się układały, czego niestety nie oddają zdjęcia (nie potrafię dobrze ich robić w sztucznym świetle).

Nie zraziłam się pierwszym niepowodzeniem i kupiłam kolejne opakowanie mleka kokosowego i będę z nim inaczej kombinować, tak aby całe włosy były zadowolone, jak coś wymyślę to poświęcę temu produktowi osobny post ;)



16 komentarzy:

  1. Nie lubię ani tego szamponu ani odżywki z Garniera :< Tę Isanę też kiedyś miałam i jakoś nie kojarzę żebym się nią zachwyciła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten szampon akurat użyłam drugi raz w niedzielę i nie mam o nim jeszcze wyrobionego zdania, a o Isanie pisalam ostatnio, szału nie było, ale jakoś te resztki trzeba było zużyć ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. dużo robi tutaj światło ;) choć przyznam że po ostatnim hennowaniu kolor wyszedł tak ładny jak nigdy wcześniej ;)

      Usuń
  3. ja dodawałam do maski mleko kokosowe :)) nigdy nie miałąm problemu z jego zmyciem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kolor włosów! Z mleka kokosowego jeszcze nie korzystałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor fenomenalny ze zdjęciu ; ) i pięknie lśnią

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny blask. Mleka kokosowego nigdy nie stosowałam na włosy, ba, nawet do jedzenia nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pierwszy raz je jadłam właśnie w niedzielę :P i to w połączeniu z kurczakiem i pieczarkami, przyznam że jak na mój wybredny smak to byłam zachwycona tym duetem, polecam wypróbować ;)

      Usuń
  7. odważny, ale za to świetny kolor :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku jak ja kocham kolor i blask twoich włosów. Przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś tą odżywkę z garniera, jedna z fajniejszych tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  10. Mleka kokosowego jeszcze nie probowalam ;) Twoje wlosy wygladaja pieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam isanę, ale bez szału niestety :(

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger