Aktualizacja: maj + krótkie podsumowanie kwietnia

Pielęgnacja kwietniowa nie różniła się wiele od marcowej o której pisałam tu KLIK.

Zmiany jakie zastosowałam w stosunku do marca to:
- wyeliminowałam olejek GP z czerwoną papryką który jak się okazało przyczyniał się do nadmiernego wypadania włosów :/
- włączyłam olejek arganowy do olejowania i zabezpieczania końcówek
- od połowy kwietnia biorę CP i wcieram Jantar, aby polepszyć stan skóry głowy po tym nieszczęsnym olejku z GP
- wczoraj wyprostowałam keratynowo włosy, o czym jeszcze napiszę w wolnej chwili osobną notkę
- włosy olejowałam rzadziej, raz w tygodniu, albo w ogóle, na zmianę olejkiem arganowym i Dabur Amla, którego recenzja jest tu: KLIK
- zafarbowałam odrosty i całość henną Heenara, efekty przed i po tu: KLIK

Włosy urosły mi ponad 2 cm, nie wiem ile dokładnie na dzień dzisiejszy bo mierzyłam półtora tygodnia temu, a nie mam przy sobie metra aby zmierzyć je ponownie;) Myślę że ten olejek GP zadziałał z opóźnieniem, bo prawdę mówiąc nic specjalnego z nimi w kwietniu nie robiłam, oprócz suplementacji i Jantaru przez 2 tyg, co moim zdaniem jeszcze za krótko żeby przypisywać tym specyfikom centymetrowe zasługi.


Zdjęcia robione po keratynowym prostowaniu:









a tu dzień przed keratynowym prostowaniem:




 Plany na maj oprócz keratynowego prostowania które już zrobiłam? A mam. I to kilka:
- włączyć olejek Khadi do pielęgnacji,
- powalczyć o kolejne centymetry,
- nakładać na dłużej maseczki i odżywki, bo do tego zabrakło mi czasu w kwietniu
- o ile się odważę to podcięcie końcówek o 1-2 cm.




15 komentarzy:

  1. chciałabym wyprostować sobie włosy keratynowo, ale boje się, że zatęsknie za moimi falami :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się tego trochę obawiam, ale myślę że u mnie ta keratyna długo nie wytrzyma i nie zdążę nawet za nimi zatęsknić ;)

      Usuń
  2. Jak ja bym chciała mieć tak proste włosy, ale niestety moje pokręcone do granic możliwości loki nie tolerują prostownicy ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. płakałam jak musiałam jechać po swoich falach 5-7 razy prostownicą żeby wtopić tą keratynę, ale za to teraz są o niebo gładsze i milsze w dotyku, niż wcześniej :)

      Usuń
  3. ten kolor bardzo mi się podoba! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie wyszło to keratynowe, ile czasu zajęło Ci na tak długich włosach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niecałe 4 godziny, ale moje włosy są bardzo cieńkie i mam ich mało ;)

      Usuń
    2. 4 godziny ?:) Nie wiedziałam, że trwa to tak długo, ale efekt jest naprawdę super :)

      Usuń
    3. To nie tak źle :) U mnie trwało niecałe 3 godziny a mam jeszcze krótsze, jeszcze cieńsze i nie prostowałam od samej nasady ;)
      Marto, samo prostowanie nie trwa aż tak długo, ale trzeba z mieszanką na włosach posiedzieć 2x15min i 2x30min, to już daje 1,5h a reszta to mycie, nakładanie, suszenie i prostowanie ;)

      Usuń
    4. tak, tak :P prawdę mówiąc nie odczuwa się aż tak bardzo tego czasu, a naprawdę bałam się że zajmie mi to cały dzień i w dodatku nie wyjdzie, bo nigdy nie umiałam włosów sobie na 'deski' wyprostować ;)

      Usuń
  5. Jakie gładkie i błyszczące. Wglądają jak wysmarowane suchym olejkiem + nabłyszczacz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia z dworu są na prawdę ładne ;) Ja się boję tego keratynowego.bo nie chce na objetosci stracić. Nawet lubię moją lwią grzywę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie olejek GP powodował te same problemy.
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, zapraszam do zabawy, tu są zasady i pytania : http://ratujewlosy.blogspot.com/2014/05/liebster-blog-award.html . Mam nadzieję, że się przyłączysz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz fantastyczny kolor i połysk włosów!

    Kiedyś myślałam o takim prostowaniu, ale polubiłam loki... ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger