Woda brzozowa Gloria - miesiąc stosowania

Wiele pozytywnych opinii czytałam na temat właściwości wody brzozowej, jej wpływie na cebulki włosów i na porost, więc postanowiłam także wypróbować ją na sobie. Podczas zakupów a Auchan w moim koszyku znalazła się woda brzozowa z Glorii.


Woda zapakowana jest w szklane, nieporęczne opakowanie bez wygodnego dozownika, po odkręceniu zakrętki mamy dużą dziurę, która nie ułatwia nam zadania przy wcieraniu.


Przelałam więc wodę do umytej buteleczki po wcierce Joanny, który ma świetny dozownik do tego typu produktów, co znacznie ułatwiło mi aplikację prosto na skórę, nie szkodząc włosom, gdyż  ten płyn jest bardzo mocno alkoholowy i mógłby zrobić duże kuku moim wysoko porowatym włosom.


Skład jest bardzo prosty. mamy tu tylko jeden konserwant: 
Alkohol denat, betula verrucosa extract, glycerin, ethylparaben, aqua

Ta wcierka jest moją ulubienicą, gdyż już po 3 dniu aplikacji spowolniła wypadanie włosów, czego najbardziej od niej oczekiwałam, nie jest także droga, za 115 ml zapłaciłam niecałe 3 zł - całkiem przyjemny dla studenckiego budżetu biznes. Przy aplikacji delikatnie szczypie, ale ja lubię czuć że coś stosuję, bo wtedy ciężko przesadzić z ilością nakładanego kosmetyku. Przyspieszenia porostu u siebie nie zaobserwowałam, ale widzę że rosną mi małe włoski, więc jest to dla mnie jak najbardziej plusem ;)


A ostatnio zaczęłam suplementację Skrzypo Vitą, zakupiłam ją na promocji w SuperPharm. Biorę ją dopiero 5 dzień i jestem ciekawa po jakim czasie i czy w ogóle ona pomoże mi na porost włosów i na łamiące się paznokcie, bo mam z tym duży problem :/


P.S.
Macie jakieś patenty na bardzo łamiące i rozwarstwiające się paznokcie?


7 komentarzy:

  1. Dobra dieta jest najlepszym patentem na paznokcie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmieniłam ostatnio jadłospis, wyłączyłam tony słodyczy i innych śmieci co jadłam, ale mam wrażenie że jest teraz gorzej niż było :/

      Usuń
  2. mi bardzo pomogło na wzmocnienie paznokci skrzypokrzywa ;)) Glorii nie miałam, ale słyszałam, że woda brzozowa z Isany jest świetna. Sama chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam tą wodę z Isany, ale szału nie było, bardzo przetłuszczała mi włosy u nasady, ale może u Ciebie się sprawdzi ;)
      jak nie pomoże mi skrzypovita to spróbuję skrzypokrzywy, kiedyś piłam tego bardzo dużo, ale kompletnie o tym teraz zapomniałam :P

      Usuń
  3. O wodzie brzozowej już wiele dobrego czytałam. Pewnie kiedyś ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, szczególnie w okresach gdy lecą bardziej włosy, mi bardzo pomogła ;)

      Usuń
  4. Przeuwielbiam wodę brzozową :) Jedna z lepszych niedrogich wcierek.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RedHairCare Blog , Blogger