Aktualizacja włosowa : luty 2015

Aktualizacje pojawiają się na moim blogu sporadycznie, gdyż po prostu moje włosy wiele się nie zmieniają ;) Obecnie walczę o powrót fal na moją głowę, co idzie mi kiepsko co widać na niżej załączonych dwóch zdjęciach, które przedstawia włosy po próbie kręcenia na 3 ślimaki:

Mam wręcz kosmiczny problem z rozczesaniem włosów, już trzeci raz z rzędu włosy myłam Facelle i użyłam maski na dłużej i wydaje się być lepiej, więc nie wiem czy to nie wróży powrotu do delikatniejszych specyfików na dłuższy czas, tym bardziej że włosy są po tym domyte.

Dochodzę do stwierdzenia że moje włosy oprócz blasku u koloru nie mają nic, są cienkie i fatalnie się układają, pasma przy twarzy nigdy nie wyrównam z tymi długimi, różnica w porowatości daje się we znaki i przeskoczyć jej nie mogę, ale jestem tego świadoma nie od dziś i moja biała flaga w tej walce z wiatrakami nie jest czymś zaskakującym ;)

Jestem w trakcie akcji zapuszczania włosów na wiosnę u Ewy i walczę o końcowe 9 cm do długości, więc wcieram, masuję, maskuję, odżywiam zarówno skórę jak i włosy, zobaczymy co mi chociaż z tego wyjdzie.

Kosmetyki obecnie najwięcej używane to:

Maski/Odżywki:
- Kallos Algae
- Balea Oil Repair
- Balea Mango i Aloes

Szampony:
- Balea Wiśnia i Jaśmin
- Czarne mydło Babuszki Agafii
- Facelle

Inne:
- olej Heenara na długość i czasami na skalp
- serum Jalyd do zabezpieczania końcówek
- odżywka w sprayu Dove
- półprodukty: gliceryna, algi
- wcierki: skończone ampułki z Placentą, zaczęte Joanna Rzepa

Jak widać coraz skromniejszą pielęgnację prowadzę i bardzo mnie to cieszy, bo zapasy kosmetyków topnieją mi w oczach i już grzeję nóżki na wyprawę po jakąś nowość ;)

Na koniec jeszcze kilka zdjęć mam:

niestety tak włosy układają mi się z przodu i nie ma na to siły :c

to całe moje włosy :P