Z zapałem wzięłam udział w akcji u Ewy zapuszczania włosów, niestety mój zapał szybko został zgaszony przez problemy ze skalpem czego następstwem była modyfikacja pięlęgnacji i odstawienie wszelkich wcierek, olei na ok 2 tygodnie.
Na początku marca zaczęłam kurację olejkiem Khadi (chyba nigdy go nie skończę!:/) do spółki z balsamem na brzozowym propolisie nr 2, póki co jest dobrze, włosy 2 tygodnie po farbowaniu mają aż centymetr długości, co cieszy mnie niezmiernie po długim czasie przestoju na mojej głowie.
Wewnętrznie od początku marca przyjmuję też tran o miętowym aromacie GAL, więc myślę że też ma on swój udział z włosami i ich przyrostem, gdyż paznokcie sporo mi się poprawiły i w końcu mogę zacząć ich zapuszczanie!
Ogólnie podczas dwóch miesięcy akcji włosów na długości przybyło mi około 3 cm. Dodatkowo zafundowałam im mini podcięcie, dosłownie milimetrowe wyrównanie, ale dopiero jak je wyprostuję zobaczę czy wyrównałam czy zrobiłam całkiem na odwrót.
Na dzień dzisiejszy czyli 01.04 włosy mają długość 69 cm. Wciąż pozostaje mi 6 cm do 75, ale jest już bliżej niż dalej ;)
Ogólnie to znów wrócił do mnie problem z mega splątanymi końcówkami, więc szykuje się do większego ścięcia tym razem maszynką, tak dla odmiany, może faktycznie włosy będą nieco inne.
Zauważyłam również że bardzo brakuje protein moim włosom, bo po ich zastosowaniu widzę że łapią lekki skręt przy twarzy i są mega odbite od nasady, a już zdążyłam poważnie się za tym stęsknić ;)
Nie mogłam zdecydować się na jedno zdjęcie więc zamieszczam kilka. Odcienie mogą się różnić bo są dziś robione, a wiecie same jaka jest pogoda, raz słońce a raz chmury.
Końcówki nie są w najgorszym stanie, ale są mega cienkie i aż krzyczą o cięcie:
Kosmetyki które obecnie używam to:
- balsam z betuliną od Sylveco
- szampon Natei z Biedronki
- Cerkogel 10
- olejek Khadi
- Biowax maska z proteinami mlecznymi
- balsam na brzozowym propolisie nr 2
- maska intensywna staroałtajska regeneracja
- czarne mydło babuszki agafii
- spray Dove oil care
- odżywka Garnier Oil Repair 3
- serum Jalyd (też mam wrażenie że nigdy nie sięgnie dna, a mam ochotę na coś nowego:/)
Na przyszłe miesiące rozważam oprócz cięcia keratynowe prostowanie. Znów będę mieć druty (w sumie to niewielka zmiana, bo teraz też w większości są) ale wiem że moim włosom dobrze zrobi taka dawka keratyny.
Przyjmowanie tranu będzie też trwać jeszcze jakiś czas, nie wykluczone że zostanie ze mną na stałe, ale to jeszcze się okaże. Wkrótce napiszę o nim notkę, bo zdecydowanie jest wart uwagi ;)
Nareszcie zdenkowałam balsam Mrs. Potters i jestem z siebie bardzo zadowolona. W kolejnym miesiącu został mi do wykończenia szampon Alverde z hibiskusem i aloesem, czarne mydło agafii oraz maska Agafii o której wspomniałam wyżej i olej Khadi mam nadzieję (!), bo widzę już powoli sięgają dna ;)
Jeny masz idealne włosy *_*
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to trochę im brakuje do gęstości, bo są rzadkie, co na zdjęciach nieźle się maskuje ;)
Usuńwow, są wspaniałe <3
OdpowiedzUsuńdzięki ;) w końcu te 2 lata pielęgnacji dały jakiś efekt :)
UsuńTwoje włosy są po prostu genialne, zazdroszczę Ci gęstości niesamowicie <3
OdpowiedzUsuńz tyłu faktycznie mam busz, szkoda że tam gdzie powinny być gęste tj przy twarzy, to są bardzo rzadkie :/ ale wciąż nad tym pracuję ;) dzięki ;)
UsuńŚwietnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite są Twoje włosyy :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piękne włosy,zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy mają super objętość, bardzo podoba mi się również ich cięcie:-) fajnie się układają
OdpowiedzUsuńcięcie przyznam że się udało fryzjerowi i jestem sama zadowolona, ale już mnie rwie na kolejną poprawkę ;)
UsuńCudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy zachwycają i zawstydzają mnie! ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe włosy ah zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy mogłyby być przesyłane innym jako motywacja. Są cudowne :)
OdpowiedzUsuńdzięki! ;)
UsuńCudownie sie prezentuja :) 3 cm. w dwa m-ce bardzo fajny wynik :)
OdpowiedzUsuńchciałam trochę więcej, ale w tym miesiącu je mocniej przycisnę i może trochę więcej wyskrobię :D
UsuńJak mialas problemy ze skalpem Kochana, to nie ma co narzekac ;)
Usuńtak, wiem, masz całkowitą rację, a ja nauczkę że stalowej głowy to nie mam ;)
Usuńoddaj mi swoje włosy, błagam!
OdpowiedzUsuńz chęcią bym oddała ;p są dosyć problematyczne i cieńkie, a ich obecne rozczesanie doprowadza mnie do szału :/
UsuńAle piękne długie włosy <3 Kolorek genialny :)
OdpowiedzUsuńO matko... wyglądają przepieknie ! Dokładnie tak jak chciałabym żeby wyglądały moje :) no może poza kolorem bo akurat ten mi nie pasuje choć jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńJakie one czerwone, ze ogniste i długie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny przyrost ; )
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor wychodzi Ci po hennie, u mnie to typowa marchewka. Taki jak Twój dla odmiany chętnie bym przygarnęła ;d
po ilu hennowaniach udało Ci się uzyskać taki czerwony kolor?
OdpowiedzUsuńhenny red używam od lutego 2014 :)
UsuńFarbolas?? Jak tak to jaka farba ?? A jak nie to co zrobilas zeby miec taki kolor??? :)
OdpowiedzUsuńtak jak napisane jest wyżej włosy hennuję :)
UsuńTwoje włosy są piękne i mają imponującą długość! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włosy i świetny kolor! :D
OdpowiedzUsuń