Doczekałam się tego co nie uchronne - wycofali moją ulubioną tanią odżywkę Balea mango&aloes. Ale to nic takiego w porównaniu z całą zmianą asortymentu na coś całkowicie innego i niekoniecznie lepszego.
Zajmę się porównaniem składów odżywek które dostałam i mam aktualnie w posiadaniu.
*Od razu piszę: nie będę wnikać w to ile funkcji w kosmetyku bierze dany składnik, podpięłam je kolorami poglądowo, gdyż osobne recenzje odżywek pewnie się pojawią, a tu zamieszczam to tylko żeby porównać 'na oko' czym się różnią od starych wersji.
Mango&Aloes - Pfirsich&Cocos
Zaznaczyłam kolorami :
czerwone- alkohole
białe- konserwanty
niebieski - składnik ułatwiający aplikację kosmetyku
różowy - regulator pH
fioletowy - zaznaczone miejsce zapachu
nie podkreślone - woda i składniki kompozycji zapachowej
1. Skład jest wyraźnie dłuższy w nowej wersji brzoskwinia i kokos.
2. Na plus : mango i aloes posiada ekstrakty na szarym końcu, zaś brzoskwinia i kokos wyżej.
3. Na minus: nowa wersja jest bardziej płynna oraz co dziwne słabo pachnie, dodano do niej 2 wcześniej nieobecne alkohole, z których jeden zajmuje całkiem wysokie miejsce w towarzystwie alkoholu izopropylowego.
3. Na minus: nowa wersja jest bardziej płynna oraz co dziwne słabo pachnie, dodano do niej 2 wcześniej nieobecne alkohole, z których jeden zajmuje całkiem wysokie miejsce w towarzystwie alkoholu izopropylowego.
Figa&Perła - Frangipani&Perła
Odżywka figa i perła nie miała bombowego składu, nie lubiłam się z nią aż tak aby zużyć choć jedno całe opakowanie, więc zmiana nie boli aż tak bardzo jak ta wyżej. Ponadto pokuszę się o stwierdzenie że gdyby nie został dodany alkohol to nowa wersja jest korzystniej zmiksowana.
zielone - dobre składniki
czerwone - alkohole
żółty - miejsce zapachu
białe - konserwanty
szare - składniki ułatwiające aplikację preparatu
niebieski- regulator pH
jasno zielony - alkohol laurylowy (dobry)
pomarańczowy - antyoksydant (tylko stara wersja)
2. Zapach i konsystencja bardzo podobne, ale nowa wersja nieco bardziej płynna.
3. Na plus: zapach przesunięty na koniec w nowej wersji, dobre substancje przełożone nieco wyżej
4. Na minus : w nowej wersji dodanie alkoholu który zajmuje wysokie miejsce obok alkoholu izopropylowego, sól morska przełożona wyżej.
Nowość :
Wanilia & olej migdałowy - recenzja
Jak na wersję dla włosów zniszczonych skład nie jest zły, ale znów alkohole psują cały początek!
woda, emolient, pantenol, regulator pH, alkohol izopropylowy, wit, B3, alkohol, ekstrakt z wanili, olej migdałowy, zapach, antystatyk/substancja kondycjonująca, konserwant, 2x substancje ułatwiające aplikację, konserwant/substancja ułatwiająca spłukiwanie, filtr UV (?), konserwant
Bawią opisy do jakich włosów są te odżywki: dwie pierwsze dla włosów przesuszonych i uszkodzonych, a ostatnia dla wymagających i uszkodzonych. Taaaa jasne..... ;)
Nie wykluczone że odżywki mają szansę się sprawdzać i ktoś może je polubić, wiadomo nie wszystkim przeszkadzają alkohole przełożone na początek składu, niestety w moim przypadku jest katastrofa :/
Próbował ktoś już nowych Balei?
Jak wrażenia?
Wyczuwam wojnę...
OdpowiedzUsuńZaopatrzyłam się jedynie w żele Balea, bo w produktach do włosów coś mi się skład właśnie wydawał być podejrzany :P
OdpowiedzUsuńCoraz mniej kosmetyków, które lubiłam obecnie NIE MA tego alkoholu :/
OdpowiedzUsuńZ odżywek Balea miałam tylko wersję kokosową, ale szału nie robiła...
OdpowiedzUsuńja po kokosowo-brzoskwiniowej zastosowanej po myciu nie mogę doprowadzić włosów do ładu, mimo oczyszczenia i zamaskowania ich pod czepek :/
UsuńMialam, a wlasciwie to mam maske do wlosow fige z perla i ja bardzo lubie. Orientujesz sie czy w maskach tez zmieniali sklad czy tylko w odzywkach?
OdpowiedzUsuńz tej linii tańszych, w białych prostokątnych opakowaniach jak wyżej to wszystko jest zmienione, szampony, odżywki, maski i nawet mleczko bez spłukiwania... :/ co do linii professional z tubek to nie wiem, bo opakowania takie same były i nie zwróciłam na to uwagi ;)
UsuńI po jaką cholerę zmieniają te sklady i wciskają alkohol..Rozumiem, że ułatwia przenikanie substancji, no ale bez przesady :/
OdpowiedzUsuńJa mam Pfirsich&Cocos i jestem zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńKIpescizna :/ Nie sadzilam, ze i Balea pokusi sie o wieksza dawke alkoholi.
OdpowiedzUsuńPomijajac to Kochana, dopiero wyczailam, ze dzieli nas jakies niecale 200 km. ;)
Usuńno niestety pokusili się i to na całego, trzeba szukać czegoś innego w DM :/
Usuńwidzisz, a ja myślałam że mieszkasz w Lipsku, a tu się okazało że w tym samym landzie siedzimy :D
A ja zawsze chciałam wypróbować te kosmetyki, nigdy wcześniej nie miałam okazji, a tu teraz taki... psikus, ale całkiem nie fajny :(
OdpowiedzUsuń