Wczoraj postanowiłam go wykorzystać przy okazji kombinacji niedzielowych, jak wyszło widać na zdjęciu, czy jestem zadowolona zobaczycie niżej ;)
Włosy zakremowałam mleczkiem z mocznikiem od Isany
Do mycia użyłam Czarnego Mydła Babuszki Agafii, a następnie nałożyłam mieszankę Kallosa Algae z naftą na jakieś pół godziny.
Nafty używałam kilkakrotnie, solo zawsze przed myciem, ale nigdy nie zachwyciłam się tak jej działaniem jak w mieszance z maską zastosowanej po.
Myślę że znalazłam swój sposób na naftę i może w końcu o niej przestanę zapominać i wykorzystam ją w całości;)
Używacie nafty? Macie swoje sprawdzone sposoby na jej użycie?
W takim wydaniu jeszcze nie używałam nigdy nafty, ale po efekcie finalnym widzę, że warto spróbować. Stosowałaś może kiedyś mieszankę nafta i żółtko z jajka?
OdpowiedzUsuńkiedyś takie coś rozważałam, ale boję się efektów na mojej głowie :D
Usuńja używałam :) nafta żółtko jajka i balsam z green pharmacy. ale najlepszą formą maski z naftą kosmetyczną jest : 1 stołowa łyżka nafty kosmetycznej,pół kost drożdży ( najlepiej babuni ) i balsam właśnie z green taką mieszankę dokładnie mieszam do uzyskania gładkiej konsystencjii i nakładam na suche!!! włosy. na mokree zapach drożdży nie zdo zniesienia.nakładam czepek ręcznik i tak chodzę nawet 2 godz potem zmywam letnią wodą z szamponem na końcu nakładam odżywkę do spłukiwania na parę minut.włosy są miekkie w dotyku łatwo sie rozczesują a co najważniejsze pięknie błyszczą :)
Usuńa ja balsam z GP wyrzuciłam niedawno! :c no masz ci los, z czymś innym spróbuję w takim razie, ale dzięki za sprawdzoną recepturę, dawno też nie używałam drożdży więc na bank wkrótce wypróbuję ;)
Usuńdrożdże to mój ulubiony składnik masek ale tylko w okresie jesienno zimowym w lecie nie polecam :) maska ,,ciężka'' no i samo chodzenie 2 godz z ręcznikiem na głowie przy 30 stopniach nie brzmi zbyt przyjemnie :)
UsuńJa jeszcze nigdy nie używałam nafty.
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś nafty bardzo regularnie. Włosy po niej pięknie błyszczały ;)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam nigdy nafty na włosy :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za naftą :) jakoś nie działa dobrze na moje włosy.
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam buteleczkę, ale nie za bardzo wiedziałam jak prawidłowo się z nią obchodzić ... i tak przeleżała aż upłynął termin. Ale patrząc na Twoje włosy mam ochotę kupić kolejną tym razem do użytku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
właśnie mojej niedługo termin wybija więc najwyższy czas coś z nią kombinować :D
UsuńJak pieknie blyszcza :) Nie uzywalam jeszcze nafty i wciaz zapominam kupic ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać nafty :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz spróbować. Są one wzbogacone różnymi dodatkami, które dodatkowo pozytywnie wpływają na włosy. np. olejem rycynowym czy pokrzywą. Stosuję nafty New Anny Cosmetics, są rewelacyjne.
Usuń