Sposób użycia i skład:
Przyznam że bardzo spodobało mi się pudełeczko i przejrzysty opis kosmetyku, więc jak nigdy je całe obfotografowałam:
W środku pudełeczka znajdziemy słoiczek, który utrzymany jest w stylu minimalistycznym, wieczko wbrew pozorom dobrze się odkręca i nie zacina:
Zapach produkt ma naturalny, czyt. pachnie olejkiem z drzewa herbacianego, ja go uwielbiam więc jak dla mnie dodatkowy plus.
Po użyciu skóra jest dobrze oczyszczona, ale nie sucha! Na powierzchni czuć taką miłą otulającą warstewkę, która po niedługim czasie znika i wtedy jest konieczne nałożenie kremu.
Plusy:
- widocznie usuwa martwy naskórek, jest pomocny przy suchej skórze obok nosa
- nie podrażnia
- wygładza
- łatwo i przyjemnie się aplikuje
- ciężko się nim ubrudzić: zostaje na miejscu nałożenia
- naturalny skład
- używając go regularnie od niecałego miesiąca zaobserwowałam że zmniejszyły się nieco prosaki obok oczu
Minusy:
- brak!
Jest to moje pierwsze spotkanie z produktami Sylveco i po tak pozytywnym zaskoczeniu jakie zafundował mi ten peeling jestem ogromnie ciekawa reszty ;)
Mam go i bardzo sobie chwalę chociaż zapach początkowo mnie drażnił :)
OdpowiedzUsuńjuż się na niego natknęłam ale nie kupiłam a teraz żałuję ;/
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w zapasach ale chyba niebawem go otworzę bo mój obecny Peeling doprowadza mnie do szewskiej pasji :D
OdpowiedzUsuńteż miałam w planach odłożyć go w zapasy ale po paru minutach się rozmyśliłam i bardzo dobrze zrobiłam :P
UsuńMnie odstraszył zapach, ale gdy pierwszy raz użyłam tego pilingu - byłam zszokowana. Jest naprawdę fajny, wygładza skórę, nie podrażnia. Shiny mogliby dać jeszcze jeden :)
OdpowiedzUsuńteż bym nie protestowała za drugie jego opakowanie :D
UsuńTa marka mnie straszliwie kusi, wiec tym bardziej chetnie bym wyprobowala ten peeling :)
OdpowiedzUsuń