Podsumowując cały wyjazd to #nogibolątakbardzo ale widoki były tego warte. Odwiedziłam w sumie niewiele, bo Zakopane, Gubałówkę, Morskie Oko i Kraków, ale niestety dojazdy nie należą do najłatwiejszych i na każde miejsce zleciało nam po całym dniu, przy następnym planowaniu wezmę to pod uwagę :)
Będąc w Krakowie odwiedziłam nowo otwarty ekopasaż Helfów oraz to co miałam w planach czyli drogerię Pigment i przyznam że w tej drugiej w głowie się kręci od genialnego zaopatrzenia. Niestety pogoda była okropna: upał, duchota i prażące słońce i nie miałam okazji zrobić zdjęć, ale być może wkrótce tam wrócę.
Wyjazd zaliczam do udanych, ale męczących, następnym razem zaplanuję trochę więcej luzu, a nie tak napięty grafik ;)
Założyłam też konto na Instagramie, ciekawych zapraszam do obserwowania:
A ja lecę nadrabiać blogowe zaległości!;)
Piękne zdjęcia, kocham góry <3
OdpowiedzUsuńja sie troche w nich 'dusilam' ale planuje tam wrocic nie jeden raz ;)
UsuńJa kiedyś co roku jeździłam w góry. Teraz jakoś mi się znudziły.
OdpowiedzUsuńja bylam pierwszy raz, nie liczac jednodniowego wypadu jak mialam lat 8, wiec dla mnie to wszystko bylo jednym wooow :)
UsuńAh jak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńwidoki są przepiękne:)
Usuńuwielbiam góry!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne widoki :)!
OdpowiedzUsuń