Po raz kolejny zastosowałam olejowy duet na swoich włosach i tego nie żałuję.
Odżywczy olejek Babuszki Agafii leży u mnie już bardzo długo, podobnie jak Khadi, głównie ze względu na to że jestem leniwa i odpuściłam sobie trochę olejowanie, bo ciągle czasu mało etc. Pierwszy nałożyłam podgrzany na długość, a drugi w niewielkiej ilości na skalp, gdyż znów po tygodniowej przerwie prześladują mnie z nim problemy.
Po całonocnym olejowaniu rano skalp umyłam szamponem Natei dla włosów przetłuszczających się, a na długość nałożyłam odżywkę Garnier Oil Repair 3, którą przytrzymałam chwilkę dłużej i całość dokładnie spłukałam.
Ku mojemu zdziwieniu, 'mycie' odżywką na długości dało radę z olejem i myślę że będę praktykować mycie zwykłym szamponem wyłącznie skalpu z pomijaniem włosów na długości, czego nie nauczyłam się przez tyle lat ;)
Włosy pięknie pachną, są niezwykle miękkie, nie obciążone u nasady, a końcówki nie spuszone ani trochę, mam też nadzieję że z świeżością wytrzymają z dwa dni.
Prezentują się cudownie:)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje włosy! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :) Ciekawi mnie ten olejek Babuszki Agafii...
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie pachnie i wydaje się być ok, ale dozownik w opakowaniu jest do kitu :P jak przetestuję go dłużej i systematycznej to naskrobię o nim parę słów ;)
UsuńKolor twoich włosów jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńSą piękne :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tych olejków, włosy prezentują się cudownie ;)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają <3 kolor cudowny
OdpowiedzUsuńolej khadi! tak bardzo chcę, tak bardzo portfel mi nie pozwala...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie widac, ze duet im posluzyl :)
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 ;)))
OdpowiedzUsuńczasem tęsknię do takiego koloru włosów :)
OdpowiedzUsuń