Pierwsze co mnie pozytywnie zaskoczyło to jej opakowanie z bardzo wygodnym aplikatorem, które można używać później do innych wcierek, o których aplikatorze producenci nie pomyśleli. Fajną sprawą jest także jej dostępność i przystępna cena, ja zawsze zaopatruję się w nią w Super-Pharm i nie spotkałam się żeby w którymś jej nie było :)
Skład bazuje na alkoholu, co dla osób które go unikają i się z nim nie lubią dyskwalifikuje ten produkt, ale co z resztą która lubi się z alkoholami? Jeśli jeszcze jej nie miałyście to maszerujcie po pierwsze opakowanie!
Przechodząc dalej to oczywiście ten alkohol czuć, ale czuć też jej działanie. Wcierka jako jedyna ZAWSZE radzi sobie z nadmiernym wypadaniem u mnie włosów, o ile nie nabawię się wcześniej mega podrażnienia od innego produktu- o tym będzie dalej.
Zdecydowane zmniejszenie wychodzących włosów jest odczuwalne już po paru dniach stosowania, po aplikacji skóra lekko mrowi, ale w moim odczuciu jest to przyjemne.
Nie miałam po niej większego przyrostu ani wysypu babyhair, niestety wszystkiego na raz mieć nie można :)
Oczywiście mam też małe rady odnośnie stosowania- codziennie nie polecam, najbardziej optymalne to co drugi dzień zaraz po myciu. Unikałabym też nakładania na suche włosy, gdyż zawsze mam wrażenie że szybciej się wtedy przetłuszczają.
Co więcej mogę napisać? A to że naprawdę opakowanie jest super przystosowane do aplikacji, co o dziwo jest bardzo rzadkim zjawiskiem w tego typu produktach.
Przyznam się że raz miałam z tą wcierką problem i byłam wściekła że zaczęłam ją stosować, a dokładniej gdy miałam problemy ze skalpem typu łuszcząca się i swędząca skóra. Naprawdę wtedy skóra aż bolała od aplikacji i znacznie bardziej była podrażniona, więc jeśli ktoś takie coś przechodzi ze swoją skórą głowy to zapomnijcie o jej stosowaniu.
Plusy:
- redukuje nadmierne wypadanie
- włosy trzymają dłużej świeżość przy odpowiedniej aplikacji (wilgotne włosy)
- cena i dostępność
- wydajność
- wygodny aplikator
Minusy:
- trochę za bardzo śmierdzi alkoholem
- na skórze podrażnionej lub uszkodzonej robi masakrę
- może wysuszać
* Nie wiem czy zwalcza łupież, bo nie mam takich dolegliwości
INCI: Aqua, Alkohol Denat., PEG-75 Lanolin, Raphanus Sativus Extract, Urtica Dioica Extract, Arcitium Lappa Extract , Humulus Lupulus Extract, Glycogen, Glycerin, Niacinamide, Panthenol, Menthol, Allantoin, Laureth-10, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphentyl Methylpropinal, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Dmdm Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Czy jest to wcierka idealna? Dla mnie tak. Zawsze jest pomocna, ale warto pamiętać że jeśli będzie stosowana nieprzerwanie to jej działanie może osłabnąć, więc dobrze jest robić przerwy, u mnie na chwilę obecną jest to miesiąc stosowania + dwa przerwy w których stosuję coś na skalp lub daję sobie święty spokój. A jak jest u Was? Znacie tą wcierkę, lubicie? :)
Aktualnie jej używam :)
OdpowiedzUsuńod dwóch tygodni jest u mnie w fazie testów .Co do dostępności to tu bym się sprzeczała bo u mnie nie można było jej dorwać.Musiałam zamawiam przez internet :( Ja oczekuję od niej żeby pobudziła moje cebulki no i oczywiście zmniejszyła wypadanie :)
OdpowiedzUsuńo patrz :P ja i w szczecinie i w gorzowie wlkp znajduję ją bez problemu, ale to może jest zależne od regionu ;)
UsuńJeszcze jej nie miałam :).
OdpowiedzUsuńSzkoda, że niedobry alkohol tak wysoko w składzie :/
OdpowiedzUsuńMusi być, bo to wcierka - bez niego by nie wnikała :P
Usuńw sumie to nie wiem czy jakaś wcierka jest bez alkoholu, ale są takie co mają go znacznie dalej i aż tak on nie szkodzi, np receptury agafii tonik przeciwko wypadaniu włosów- alk na końcu :)
UsuńA Jantar? Anett, co sądzisz o oleju musztardowym na skalp na porost i wzmocnienie? Zaczynam testować za kilka dni ;)
Usuńw Jantarze coś w składzie zmieniali, a ja już dawno go nie używałam więc nie wiem, ale chyba alkoholu nie dołożyli :P o oleju musztardowym sama myślę, wydaje się być bardzo fajną opcją, tylko że z olejem to trzeba miec więcej czasu, tzn ja muszę mieć, bo spać z naolejowanym skalpem to dla mnie zabójstwo włosów, a później trzeba mieć czas na umycie, wysuszenie itp, aczkolwiek sama się czaję na ten olej, tyle że jesienią ;)
UsuńNajważniejsze, że wzmacnia :) Nigdy nie miałam okazji użyć ten wcierki, teraz używam Agafii, która niemiłosiernie śmierdzi ;)
OdpowiedzUsuńja tych rosyjskich wcierek nie znoszę, tzn miałam jedną właśnie agafii i się tak zraziłam że nigdy więcej się nie skuszę na obszerniejsze testy :P
UsuńMyślę, że go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam ją, ale po pierwszym użyciu mocno podrażniła skalp i jeszcze przez parę dni się z tym męczyłam. Obecnie stoi na półce i patrzy na mnie. Pewnie dam jej jeszcze jedną szansę...
OdpowiedzUsuńmożna ją lekko odkręcić i zostawić żeby ten alkohol trochę się ulotnił i będzie nico słabsza, tzn nie powinna już tak mocno podrażnić :)
UsuńMiałam, zużyłam 3 opakowania, ale u mnie szału nie zrobiła.
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdziła. Zawsze powoduje większe wypadanie włosów, swędzenie i łupież :(
OdpowiedzUsuńmożliwe że masz skalp bardzo wrażliwy na alkohol :/
UsuńKocham - moja ulubiona! Dopiero co wykończyłam jedną. U mnie by jakaś wcierka/olej na skalp się sprawdził/a musi się zdarzyć cud.
OdpowiedzUsuńA po rzepie +3,5cm i ogrom nowych włosów :)
o widzisz, ja takich efektów się nie doczekałam ;) a też mam podobnie żeby coś się sprawdziło i działało to musi być cud, póki co nie znalazłam jeszcze nic co przyspieszy mi porost włosów :c
UsuńKupiłam kuracje jakiś czas temu ale na razie nie zaczęłam stosować ze względu na problemy z skalpem ale pokładam w niej nadzieje kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNie znam jej, ale zdecydowanie ją kupię, bo mam problem z nadmiernym wypadaniem włosów. :/
OdpowiedzUsuńmam zamiar ją stosować po Jantarze :)
OdpowiedzUsuńNie polubiłam się z nią, po miesiącu włosy wypadały bardziej :(
OdpowiedzUsuńBardzo się z nią polubiłam, ale czasami mnie nieco podrażniała. :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona wcierka :)
OdpowiedzUsuńHejka! Stosowałam różne wcierki itp, gdyby nie to, że nie miałam czasu to bym pewnie przy tym została ;) Teraz jestem na diecie, sporo warzyw, częste posiłki w mniejszych ilościach i ograniczony tłuszcz. Do tego dodałam suplement mający dużo skrzypu i witaminek,biosilicę max. ;) Z efektu również jestem bardzo zadowolona, bo moje włoski nadal są w bardzo dobrej kondycji, brak rozdwajających się końcówek i wypadania jak kiedyś.. A dla całej mojej formy i organizmu dietka się przydaje :))
OdpowiedzUsuń