Zainteresowałam się tematem mleka kokosowego w pielęgnacji włosów i rozmyślałam o tym aby i na swojej głowie to wypróbować, los chciał że akurat współlokator robił obiad z jego składem więc poprosiłam go o zostawienie mi resztki na włosy- swoją drogę jego mina gdy powiedziałam o tym co chcę z nim zrobić była bezcenna ;)
Mleko pachnie cudownie, polecam je osobom które lubią słodkie zapachy!
Produkty które użyłam:
Przed myciem użyłam resztkę żółtej maski Isana która mi już długo zalegała na półce, po około godzinie umyłam włosy szamponem Garnier Ultra Doux z lawendą i nałożyłam na to samo mleko kokosowe, nałożyłam czepek i zostawiłam na kolejną godzinę.
Włosy po użyciu mleczka wyobrażałam sobie że będą łatwe do rozczesania i nie będę miała problemów z jego wypłukaniem z włosów, niestety po próbie spłukania samodzielnie wodą poddałam się i nałożyłam odżywkę Garniera Awokado i Masło Karite :P
Efekt na włosach u nasady nie był powalający, gdyż włosy już pod koniec dnia wyglądały na tłuste i nadawały się do mycia- źle wypłukałam mleko :/
Natomiast na długości były one miękkie, błyszczące i ładnie się układały, czego niestety nie oddają zdjęcia (nie potrafię dobrze ich robić w sztucznym świetle).
Nie zraziłam się pierwszym niepowodzeniem i kupiłam kolejne opakowanie mleka kokosowego i będę z nim inaczej kombinować, tak aby całe włosy były zadowolone, jak coś wymyślę to poświęcę temu produktowi osobny post ;)
Nie lubię ani tego szamponu ani odżywki z Garniera :< Tę Isanę też kiedyś miałam i jakoś nie kojarzę żebym się nią zachwyciła :D
OdpowiedzUsuńten szampon akurat użyłam drugi raz w niedzielę i nie mam o nim jeszcze wyrobionego zdania, a o Isanie pisalam ostatnio, szału nie było, ale jakoś te resztki trzeba było zużyć ;)
UsuńTen kolor jest przepiękny !
OdpowiedzUsuńdużo robi tutaj światło ;) choć przyznam że po ostatnim hennowaniu kolor wyszedł tak ładny jak nigdy wcześniej ;)
Usuńja dodawałam do maski mleko kokosowe :)) nigdy nie miałąm problemu z jego zmyciem.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor włosów! Z mleka kokosowego jeszcze nie korzystałam. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor! :)
OdpowiedzUsuńKolor fenomenalny ze zdjęciu ; ) i pięknie lśnią
OdpowiedzUsuńPiękny blask. Mleka kokosowego nigdy nie stosowałam na włosy, ba, nawet do jedzenia nie.
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz je jadłam właśnie w niedzielę :P i to w połączeniu z kurczakiem i pieczarkami, przyznam że jak na mój wybredny smak to byłam zachwycona tym duetem, polecam wypróbować ;)
Usuńodważny, ale za to świetny kolor :-)
OdpowiedzUsuńJejku jak ja kocham kolor i blask twoich włosów. Przepiękne.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tą odżywkę z garniera, jedna z fajniejszych tej firmy
OdpowiedzUsuńMleka kokosowego jeszcze nie probowalam ;) Twoje wlosy wygladaja pieknie :)
OdpowiedzUsuńKupiłam isanę, ale bez szału niestety :(
OdpowiedzUsuńpieknie sie prezentują ! :)
OdpowiedzUsuń