Jakiś czas temu powróciłam do rudości na głowie, jednak tym razem postawiłam na naturalne farbowanie. Używałam kilkakrotnie henny Khadi, ale że odrosty szybko mi się pojawiają to pomyślałam że poszukam tańszego odpowiednika i tak oto zamówiłam sobię hennę Heenara.
to mój zestaw do rozrobienia papki:
Henna Heenara jest mieszanką ziół, nie zawiera jedynie czystej henny tak jak farby Khadi.
Skład: Mandoor Powder, Shikakai Powder (Acacia Concinna), Amla (Phyllanthus Emblica Linn), Brahmi (Herpestis Monneira), Behda (Terminalia Belerica), Chandan (Santalum Album), Harde (Terminalia Chebula), Kapoor Kachli (Hedychium Spicatum), Maka (Eclipta Alba), Methi (Trigonalafinum Greekum), Orange (Citrus Aurantium), Neem (Azadirachta Indica), Aloe (Barbdos Aloe), Jaswandth (Hibiscus Rosa), Mehandi (Lawsonia Alba)
Do pofarbowania mojej długości włosów zużyłam ok 3/4 opakowania. Mieszankę zalałam ciepłą wodą, dodałam łyżkę słodkiej papryki oraz soku z połowy limonki, po długim mieszaniu na jednolitą papkę przykryłam miseczkę woreczkiem foliowym, zawinęłam w ściereczkę i zostawiłam na noc. Rano mieszanka wyglądała tak:
Włosy standardowo umyłam szamponem ziołowym z SLS, odcisnęłam wodę i nałożyłam tą ciemnozieloną maź na 1,5 h.
Wszystko kroki wyglądały u mnie tak samo jak z henną Khadi, oprócz tego że hennę Heenara trzymałam o połowę krócej.
A to efekty na mojej głowie:
odrosty i włosy przed:
i po
Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolona z hennowania tańszym produktem, następne farbowanie też będę robić Heenarą, jest o połowę tańsza przy takiej samej wydajności jak Khadi. Niestety nie zauważyłam jakiegoś szczególnego pogrubienia włosów, jednak błyszczą się bardzo ładnie. Odcień miedziany o wiele bardziej mi odpowiada i lepiej się z nim czuję, jestem na TAK dla tego produktu i szczerze go polecam ;)
Przecież khadi też ma inne ziolka w składzie oprócz henny, przynajmniej wszystkie wersje które widziałam nie wiem jak z red.Kolorek wyszedł bardzo fajny osobiście byłabym się używać tego cuda po wszelkich doniesieniach z rynku amerykańskiego gdzie znajdowali w heshu substancje szkodliwe, miejmy nadzieję że do nas nie trafia taka partia.
OdpowiedzUsuńAle piękny kolor wyszedł. Uwielbiam takie kolory włosów, niestety mnie nie pasują.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolorek Ci wyszedł :) Naprawdę bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńsuper kolor Ci wyszedl! :D
OdpowiedzUsuń