Już jakiś czas nie robiłam aktualizacji włosowej, więc zapraszam do obejrzenia;)
W ostatnim czasie zmagam się z sporym wypadaniem włosów, naprawdę jestem przerażona i zaczęłam używać znów wcierek, choć cały czas o nich zapominam, ale mam nadzieję że sytuacja się polepszy.
Zaczęłam też suplementację tabletkami z drożdżami.
Zaczęłam też suplementację tabletkami z drożdżami.
tak bardzo cieńkie mam całe włosy że końcówki zwijam w chudziutki rulonik ;)
kolor zakłamany przez lampę:
końcówki raz proste:
a raz zakręcone:miałam też i gorsze dni gdzie włosy wywijały się jak tylko mogły:
Przyznam że moje włosy są wyjątkowo gładkie, tylko delikatnie się falują, ale też brakuje im objętości u nasady, gdzie wcześniej nie miałam z tym problemu.
Nie wiem czy to przez ich długość i ich dobry stan przez co są cięższe, czy przez kompletnie niewłaściwą pielęgnację.
Podsumowując mam prawdziwy włosowy kryzys.
Produkty których używałam:
Jak zwykle jest to misz masz, pokazuję te najczęściej używane:
szampony:
Babuszki Agafii Gęsty Wzmacniający Szampon do włosów cieńkich i łamliwych- mój ulubiony i ukochany!
Żel do mycia ciała i włosów Babylove
Barwa Szampon Pokrzywowy i Tartakowy
Garnier Ultra Doux szampon do włosów farbowanych
Garnier Ultra Doux z lawendą- ma niesamowity zapach
Garnier Ultra Doux z lawendą- ma niesamowity zapach
maski/odżywki/zabezpieczanie:
Kallos Keratin - super maska wkrótce napiszę o niej więcej
Planeta Organica Czarna Marokańska maska i balsam do włosów z olejem z rokitnika
standardowo b/s któraś z odżywek Naturii
spray Gliss Kurr
marion orientalne olejki
Nivea Long Repair
oleje:
stosowałam bardzo rzadko: Sesa, Khadi, Hipp
inne:
piję herbatkę z pokrzywy
fabowałam 2 razy henną Khadi
od połowy sierpnia biorę DroVit
Jakie mam plany na kolejne miesiące?
- Na pewno wcieranie jakiegoś produktu w skalp aby pobudzić cebulki włosowe i zapobiec wypadaniu włosów, mam całe opakowanie ampułek z placentą, może w końcu je otworzę.
- Robienie płukanek do włosów, mam milion pomysłów i chcę je koniecznie wcielić w życie.
- Częściej też planuję olejować włosy <sprawdzonym olejem!> i podciąć końcówki maszynką, choć w ostatnim tygodniu ścięłam nożyczkami około 3 cm.
Też mi lecą okrutnie!!!!!!! nie wiem co jest :(
OdpowiedzUsuńniedługo mi się tak przerzedzą, że się popłaczę chyba/
wyciągam dosłownie całe garście przy myciu i czesaniu, końcówki wyglądają jak piórka :/ choć od ostatnich 2 myć gdy dolałam do wody brzozowej olejku rozmarynowego to wyciągnęłam ich mniej, więc może coś złapała mi skóra, ale zobaczę czy z czasem mi ta mieszanka pomoże
UsuńNa wypadanie włosy zawsze używałam Seboradinu Niger w wersji do włosów przetłuszczajacych się (na alkoholu, jako wcierkę) a ostatnio po kuracji olejem łopianowym z Green Pharmacy z olejkiem z drzewa herbacianego włosy lecące garściami nie wypadają mi wcale. Warto spróbować, nie jest drogi :)
OdpowiedzUsuńwłosów* ;)
Usuńolejków z GP moja skóra niestety bardzo nie lubi, a wiem że wielu osobom one pomagają :/
Usuńteż jakiś czas temu borykałam się ze wzmożonym wypadaniem,ale wcierka daje rade (radical med) myślę,że już się zbliża przesilenie jesienne i coraz więcej jest z "tym" problemu ;)
OdpowiedzUsuńJak na kryzys prezentuja sie swietnie :) 3mam kciuki zebys poradzila sobie z wypadaniem!
OdpowiedzUsuńMnie też okropnie wypadają, nie mogę używać wcierek bo niestety nasilają mi łupież, więc używam olejku z GP.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój kolor!
Ojej znów piękny rudy kolor ! Muszę teraz omijać sklepy z daleka bo bardzo bym chciała mieć podobny kolor ! Jest śliczny !
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kolor włosów :) Jeśli chodzi o włosowy kryzys - moje włosy chyba też taki teraz przechodzą. Również mam falowane włosy, jednak ostatnio są bardzo kapryśne. Niedawno na swoim blogu zachwycałam się nad działaniem odżywki nawilżającej z Equilibra, a niestety teraz moje włosy przestały się z nią lubić.
OdpowiedzUsuńZajrzyj, jeśli chcesz: lawendowakoszula.blogspot.com
Ja też mam włosowy kryzys ;/ Mam mocno zniszczone i dbam o nie jak mogę, ale plączą się jak nie wiem co. Ostatnio przy próbie rozplątania trochę ich wyrwałam :O Dawno nie ścinałam końcówek, najlepiej by było podciąć więcej, ale jakoś szkoda i wolę po trochę. No, i też mi wypadają, ale to pewnie po farbie. Wcierałam kozieradkę, ale strasznie mnie po niej swędziała głowa i zrezygnowałam. Kupiłam sobie Jantar i wcieram, mam też Eliksir Ziołowy GP, robię maski z drożdży i piję pokrzywę. Zobaczymy, co wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńp.s. masz piękny kolor włosów :)